Na leczenie mamy
Na leczenie mamy
Nasi użytkownicy założyli 1 226 265 zrzutek i zebrali 1 348 319 714 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie,
Mam na imię Martyna, mam 22 lata. Nigdy nie prosiłam nikogo o pomoc, ale jesteśmy w ciężkiej sytuacji finansowej. Moja mama ma na imię Agnieszka. Ma 47 lat. Jest osobą bardzo pogodną, troskliwą, o dobrym sercu. Bardzo kocha swojego męża, dzieci i wnuków. Cieszy się każdym dniem. W 2018 roku dowiedzieliśmy się, że jest poważnie chora. Zdiagnozowano u niej niezłośliwy nowotwór gardła. Rok później trafia do szpitala z przewlekłym zapaleniem migdałków podniebnych oraz nieokreśloną dychawicą oskrzelową. Przez co została zdyskwalifikowana z zabiegu w znieczuleniu ogólnym. W 2020 roku usłyszeliśmy kolejną diagnozę macica mięśniakowata. Oznacza to, że pojawiły się przeżuty. W marcu usunięto jej trzon macicy i jajowody po prawej stronie. W styczniu tego roku znowu trafiła do szpitala, z ostrym zapaleniem krtani. Wystąpił u niej także skurcz oskrzeli. Odmówiono jej kolejnego zabiegu. Pierwsza połowa marca przyniosła kolejną złą wiadomość dla nas wszystkich. Niezłośliwy nowotwór prawego jajnika. Następnie kamień w woreczku żółciowym o średnicy 3mm, gaz w jamie macicy. W kwietniu wykryli nadciśnienie samoistne (pierwotne). Wraz z początkiem maja lekarze zdiagnozowali zmianę torbielowatą z przegrodami w lewej stronie podbrzusza. W kolejnym miesiącu spłycenie lordozy lędźwiowej z tendencją do poziomego ustawienie k.krzyżowej. Przewężenie przestrzeni m/trzonowej L5/S1. W lipcu po kolejnej wizycie w szpitalu stwierdzono nadreaktywność pęcherza, skutkowało to nietrzymaniem moczu. W październiku wyniki badań pokazały, że nastąpił nawrót torbieli jajników/jajowodów. Wykryto dwa guzki o średnicach po 4mm, podpłucnowy oraz przynaczyniowy. Płaty tarczycy schodzą zamostkowo, w prawym biegunie dolnym obwodowo uwapniona zmiana ogniskowa wielkości około 20mm. Powiększona wątroba do 170mm, w rzucie obu jajników struktury o charakterze płynowym wielkości do 30x42mm (prawa) i 75x57mm (lewa). Nadal występuje gaz w jamie macicy. Mięśnie proste brzucha rozchodzą się na około 80mm. Wystąpiły niewielkie zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w lewym stawie kolanowym i drobne narośle kości piszczelowej. Czekają nas kolejne badania. Leczenie jest bardzo kosztowne. Z powodu zapaści mama nie może mieć wykonanych większości zabiegów. Musimy kupić specjalistyczny aparat tlenowy, zakup takiego sprzętu ułatwi jej leczenie oraz codzienne funkcjonowanie. Koszt tego urządzenia na Narodowy Fundusz Zdrowia to około 6 tysięcy złotych. Natomiast prywatnie około 12 tysięcy złotych. Niestety nasz wniosek otrzymał negatywne rozpatrzenie i na chwilę obecną nie możemy ubiegać się o dofinansowanie. Nie mamy czasu, liczy się dla nas każdy dzień, więc zwykle na wizyty u lekarzy zapisujemy mamę prywatnie. Nie jesteśmy w stanie opłacić wszystkich niezbędnych badań, wykupić lekarstw i dać jej warunków takich, jakich potrzebuje. Miesięczny koszt związany z leczeniem naszej mamy to około 4 tysięcy złotych. W obecnej sytuacji zwracam się do Państwa o pomoc. Liczy się dla nas każdy grosz. Sami nie damy rady jej uratować. Będziemy wdzięczni za Państwa pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!