Chrońmy dobrostan psychiczny dzieci i ratujmy je przed skutkami wojny!

24.02.2022 Rosja zaatakowała Ukrainę. W wyniku inwazji cierpią wszyscy mieszkańcy Ukrainy, ale największe rany ponoszą te najbardziej bezbronne istoty - Dzieci. To w ich kruchej i nieukształtowanej psychice toczy się teraz walka. Lęk, złość, smutek, rozpacz... Te które przyjechały do naszego kraju wcale jeszcze nie czują się bezpiecznie i pewnie. Jest to wynik ogromnego stresu, a także emocji jakie towarzyszą ich opiekunom. Czas zatroszczyć się o samopoczucie i zdrowie psychiczne naszych najmłodszych gości, by minimalizować szkody jakie wobec nich poczyniła wojna. Jeśli teraz tego nie zrobimy, trauma może towarzyszyć im przez całe życie.

Będziemy organizować "Ogrody wolności": eventy integracyjne, lekcje języka polskiego, a także warsztaty terapii zajęciowej. Wspólnie z dziećmi i ich rodzinami będziemy tworzyć dzieła, z których dochód również zostanie przeznaczony na wsparcie ich braci, ojców, dziadków, walczących w Ukrainie. Stworzymy im warunki do tego, by czuli się potrzebni, pełni mocy - tu w naszym kraju. Damy im narzędzia do walki o siebie i o bliskich.

Zaczynamy od województwa łódzkiego i kujawsko-pomorskiego, ale mamy nadzieję i głęboko wierzymy, że nasze 10letnie doświadczenie w prowadzeniu edukacyjnych warsztatów dla dzieci na terenie całego kraju i Państwa nieoceniona pomoc, pozwoli nam działać na ogólnopolską skalę.

Powiecie: "Będziecie się bawić, kiedy tam toczy się wojna?" - Nie, będziemy tworzyć bezpieczne środowisko i przyjazne warunki do dalszego rozwoju dzieci, które w swoim krótkim życiu widziały już zbyt dużo zła. To one ukrywały się w ciemnych piwnicach przed ostrzałem, to one traciły swoich najbliższych w bezsensownej wojnie, to one uciekały ze swojej ojczyzny stojąc w wielogodzinnych kolejkach, zziębnięte i opadające z sił. Tego nie da się wymazać z pamięci, ale możemy im pokazać jak żyć tu i teraz i choć na chwilę oderwać od nieustannie napływających wiadomości.

Luba ma 34 lata. Uciekła do Polski razem ze swoją 4letnią córeczką Dianą. Kobieta od kiedy tu jest prawie nic nie je. Całymi dniami leży skulona i płacze. Często też wymiotuje. W obronie Ukrainy, na pierwszej linii frontu walczy jej brat i mąż. Jedyne na co Luba znajduje siłę, to oglądanie i czytanie wiadomości. Temu wszystkiemu, od kilku dni przygląda się mała, niewinna dziewczynka, która obserwując mamę pogrąża się w jeszcze większym smutku. Diana coraz gorzej radzi sobie z własnymi emocjami. Rzuca przedmiotami, wbija sobie paznokcie w skórę, moczy się w nocy. Tak wygląda rzeczywistość wielu rodzin, które uciekły do nas, by znaleźć schronienie przed wojną. Niektórzy z nich w przeciwieństwie do Luby uśmiechają się, tłumiąc emocje w trosce o swoje dzieci. Co też nie jest dla nich dobre. Organizując czas dzieciom, damy również przestrzeń i odrobinę prywatności ich opiekunom. Będzie to dla dorosłych moment na płacz, krzyk i rozmowy w swoim gronie (bez udziału dzieci), a dla dzieci szansa na lepsze jutro i pracę z traumą.

Kochani! W naszych rękach leży los wielu ukraińskich maluchów.

Razem twórzmy "Ogrody wolności" dla dzieci dotkniętych wojną.

Pomóż, wpłać, udostępnij!