id: 2cpsjg

na powrót Kajowego uśmiechu

na powrót Kajowego uśmiechu

Nasi użytkownicy założyli 1 233 590 zrzutek i zebrali 1 370 877 945 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć Wam, teraz pisząc ten opis nie wiem, ile każdemu z Was napiszę jutro rozsyłając link. No niestety nie potrafię prosić o pomoc, prawie tak bardzo jak nie potrafię pogodzić się z tym, żepo raz pierwszy w życiu naprawdę potrzebuję finansowej pomocy od znajomych... Niemniej tym bardziej nie potrafię spisać na straty swojego uśmiechu także...

Kochani, jest problem. Ja mam wielki problem. Poznaliście mnie na pewno, więc powiedzcie proszę, przypominając sobie moją twarz, co pierwsze przychodzi do głowy? Bo coś mi się zdaję, że nie tylko dla mnie mój pełny, radosny uśmiech jest najbardziej podstawową z charakterystyk. ;P

Otóż w połowie czerwca pozwoliłam sobie tak bardzo intuicyjnie potańczyć, że potykając się straciłam 2/3 zęba. Przedniej dwójki! Zapłaciłam za wypadek, rentgen, klejenie i jedyne czym się martwiłam, to czy ząb jeszcze żyje. Niestety przy wizycie kontrolnej już u innego dentysty, kolejnym rentgenie i testach zywotnośći okazało się, że trzymać kciuki to muszę za aż trzy zęby. Obie górne jedyni i tą biedną dwójkę. Jedna poszarzała, druga nie ma czucia... Kolejne koszty, następna konsultacja i założenie kosztownej szyny, o której nie pomyślał przez 3 tygodnie od upadku żaden z konsultowanych przeze mnie dentystów, a która mogła uchronić mnie przed... -> Moją obecną przykrą rzeczywistością - mam 3 martwe frontowe zęby wymagające leczenia kanałowego, włókna szklanego i wybielenia, a że nie da się wybielić tylko tych trzech, by wyglądać normalnie, to koszta tym bardziej wzrastają.

Przysięgam, że i z tym problemem bym sobie poradziła, ale niestety najpierw COVIDowy (mam zbyt młodą firmę na wsparcie rządkowe, tylko jedna wspomoga mnie dotyczyła, o nic więcej nie mogłam się ubiegać), a teraz wakacyjny (pomagam głownie dzieciom) brak klientów, brak ubezpieczenia zdrowotnego (nigdy więcej, wyciągnęłam naukę!), i pierwszy rok w mojej karierze zawodowej, gdzie wymarzyły mi się aż 4 szkolenia zawodowe (z tego niestety dwa z góry opłacone, a niestety firmę mam w Warszawie, a więc żadnych dotacji) - jednak każe mi się "poddać"... ;(

Przepraszam, że wybrałam akurat Ciebie, by wysłać link, nie upublicznie zrzutki, nie mam tyle siły, prędzej wezmę kredyt na zęby. Pomyślałam, że może uda się choćby małymi kwotami, bo dentystę mam już niedługo, a stan konta zmusza mnie do odłożenia wizyty, której tak naprawdę dla zdrowia jednak przekładać się nie powinno... Oczywiście totalnie zrozumiem, jeśli nie weźmiesz udziału, naprawdę potrafię to zrozumieć.

Natomiast ze swojej strony, by po pierwsze podziękować, ale po drugie może wręcz spróbować wprowadzić zasady wymiany wartości, mogę obiecać, że gdy tylko mój uśmiech wróci do normy, gdy tylko będę mogła być naprawdę sobą przed kamerką, to na kanale youtube Hipnowa pojawi się nagranie transu hipnotycznego specjalnie dla uczestników zrzutki. Każdy może zgłosić temat transu, który chciałby usłyszeć, a tam gdzie chęci będzie najwięcej, o tej tematyce z wielką wdzięcznością i radością nagram specjalnie Wam filmik.

Skąd ta cena?

Opłaciłam

  1. wizyta - klejenie 2/3 zęba, rentgen - 480 zł
  2. wizyta - rentgen, sprawdzenie żywotności, konsultacja - 196 zł
  3. wizyta - szyna zabezpieczająca ruchliwość 3 zębów, sprawdzenie żywotności, konsultacja - 540 zł

Ale nie stać mnie na to, co nadchodzi:

leczenie kanałowe 3 zębów - min. 400 zł od zęba, a na pewno będzie więcej, bo to przednie zęby, a więc potrzebny jest wkład z włókna szklanego - min. 1800 zł?

wybielanie zębów, by jednak nie uśmiechać się na żółto-szaro jak to robię już drugi miesiąc... ;( - 1800 zł

i najgorsze - jak niektórzy z Was wiedzą, od czasu, gdy sadysta wyrwał mi 7letniej mlecznej ząb, który jeszcze JEDNAK nie obumarł, bez znieczulenia - miałam do 27 r.ż i praktyk R2C w Kowarach fobie dentystyczną. Nadal nie lubię zabiegów w znieczuleniu, choć przynajmniej nie paraliżuje mnie żaden irracjonalny strach... Naaaatomiast, tak bardzo nie chcę by lęk wrócił, tak bardzo nie chcę być przytomna podczas kanałowego. Pierwsze zrobię dzielnie, ale jeśli będzie tragicznie, to kolejne wizyty będę chciała w sedacji - 880 zł za godzinę, więc policzę 1760 zł - trochę głupio mi na zapas, ale w obecniej sytuacji ucieszę się jeśli ktokolwiek wpłaci cokolwiek, a EWENTUALNĄ nadwyżkę obiecuję zainwestować w nadchodzące szkolenie z coachingu prowokatywnego, czyli doskonalenie zawodowe.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!