Kochani od 2016 r prowadzę fundację na rzecz bezdomnych i skrzywdzonych zwierząt. Działamy na małym, wiejskim terenie gdzie bardzo ciężko naprostować ludzi lub uzyskać jakiekolwiek wsparcie nawet merytoryczne w urzędach. Mimo to walczymy - pomogliśmy już ponad 500 psom, kilkunastu koniom i kotom. Większość z uratowanych zwierząt ma nowe domy. Niestety mamy pod opieką również zwierzaki nie adopcyjne - z różnych powodów, głównie wiekowych, chorobowych i behawioralnych. Tym samym w siedzibie fundacji mieszka 15 koni i 12 psów. Pracą przy zwierzakach zajmujemy się sami a jest nas tylko dwoje. Nie mamy dotacji, grantów ani pomocy z gminy a i w związku z pandemią darczyńcy nie są w stanie nam pomagać. Samo wyżywienie psów to koszt ok 1,200 zł na miesiąc, środki do dezynfekcji, profilaktyka weterynaryjna, leczenie to ogromne koszty.

Max jest pierwszą ofiarą porzuceń w czasie Covid-19, koczował pod sklepem we wsi obok.

Maxymilian w typie kaukaza wyrzucony w ubiegłym roku, w trakcie pracy behawioralnej.

Fox w trakcie pracy behawioralnej ze względu na agresję lękową.

Reksio z bajki wyrzucony w ubiegłym roku

Bella i Suzi dwie staruszki, które przygarnęliśmy po śmierci właściciela. Dziewczynki mają ogromny problem z adaptacją, panicznie boją się nowych ludzi.

Kochani mogłabym Was zasypać tutaj zdjęciami ale ze względu na ograniczenia portalu nie jest to możliwe.

W tych ciężkich czasach dla naszych psinek szukam każdego wsparcia. Tym samym szyję maseczki wielorazowe. Maseczki szyję z bawełny z certyfikatem Oeko Tex oraz wigofilu medycznego, wykończone gumeczką dobraną do koloru maseczki. Szyję rozmiary dla dorosłych i dla dzieci. Poniżej zamieszczam wzory:

Kochani koszt 1 maseczki dla Was to 8 zł - dla naszych psiaków 1 pełna miska karmy.

Maseczki wysyłamy kurierem InPost 14,50 zł oraz do paczkomatu 12,50 zł

Za każde 8 zł wpłacający otrzyma 1 maseczkę w wybranym przez siebie wzorze.

Po wpłacie proszę o kontakt mailowy [email protected]

Z całego serca dziękujemy za każdą złotówkę.