id: 2dd77x

Leczenie chorego serduszka córki

Leczenie chorego serduszka córki

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 181 385 zrzutek i zebrali 1 235 665 586 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Zbieramy na koszty leczenia, konsultacje lekarskie, badania, rehabilitacje, dojazdy do szpitali oraz leki.

Podczas badań prenatalnych usłyszeliśmy diagnozę: wada serca, przełożenie wielkich pni tetniczych, hipotrofia. Julka urodziła się 29.11.2018r. w ICZMP w Łodzi. Dostała 7 punktów w skali Apgar. Tuż po porodzie jej serduszko przestało bić, długa reanimacja doprowadziła do niedotlenienia i kwasicy metabolicznej. Od razu przeszła zabieg Rashkinda, który miał odrobinkę pomoc jej malutkiemu sercu. Niestety stan córki był krytyczny, oddychał za nią respirator, a serce pracowało dzięki ogromnym dawkom adrenaliny. Dzień przed planową operacja okazało się, że krew Julki nie krzepnie, zdiagnozowano skazę krwotoczną i odwołano operację. Po kilku dniach walki, kilkukrotnym przetaczaniu krwi, podawaniu czynników krzepnięcia, profesor podjął decyzję o operacji z kilkuprocentowym powodzeniem. 17.12, w dzień urodzin swojej mamy, Julka zjechała na blok operacyjny. Operacja trwała 9 strasznych godzin. Gdy profesor Moll wyszedł i powiedzial: "serce pracuje ", była to najwspanialsza chwila w naszym życiu. Niestety podczas operacji doszło do silnych krwotoków, mostek pozostał otwarty, stan córki był tragiczny, a kilka następnych dni miało być kluczowe. Julka jednak po raz kolejny udowodniła, że chce żyć i dała radę wyjść z krytycznego stanu!! W wieku 3 tygodni po raz pierwszy zaczęła samodzielnie oddychać i pierwszy raz jelita podjęły pracę. Mogła jeść po kilka mililitrow mleka!! Dla nas zjedzone jednorazowo 10 mililitrow było ogromnym sukcesem!! 05.01 kolejny cudowny dzień, mogliśmy opuścić szpitalne mury i wyjść do domu. Jednak nasza radość nie trwała długo. Podczas pierwszej kontroli po operacji okazało się, że tętnice płucne córki są za wąskie. 15.05 wykonane zostało cewnikowanie serduszka i diagnoza zwalila nas z nóg: "Hipoplazja tętnic płucnych. Jej tętnice miały już milimetr, a powinny mieć 6-7. Dziecko ma maksymalnie 5 miesięcy by wykonać stosowną operację. Na te chwilę możemy tylko czekać". Jako rodzice nie jesteśmy w stanie czekać. Musimy działać teraz, na gorąco! Póki stan Julci jest w miarę dobry. Obecnie jesteśmy w trakcie tłumaczenia dokumentów i załatwiania konsultacji u profesora Carrotiego w Watykanie oraz profesora Malca w Munster. Są to jedyni w Europie eksperci od tego typu przypadłości. Mamy nadzieję, że będzie w stanie uratować serduszko Julki. Bez niej nasze życie także zgaśnie, a nam dosłownie roztrzaska się serce. Zaczynamy zbierać na operację oraz potrzebne wydatki ponieważ po wycenie możemy nie mieć czasu na zebranie całej sumy pieniędzy. Bardzo prosimy o wsparcie. Pokażmy, że Julka nie walczyła na darmo! Że razem damy radę uratować jej życie. Życie malutkiego wielkiego człowieka, który zniósł tak wiele, który uśmiecha się i wyciąga do mnie z ufnością ręce. A my nie potrafimy sobie wyobrazić że kiedyś będziemy musieli ją wypuścić.. -

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 297

preloader

Komentarze 36

 
2500 znaków