Co robi 13 latka w schronisku? Czy naprawdę po tylu latach oddania człowiekowi nie zasługuje ona na opiekę i pomoc w chorobie?

Co robi 13 latka w schronisku?

Czy naprawdę po tylu latach oddania człowiekowi nie zasługuje ona na opiekę i pomoc w chorobie? Czy pies stary i śmierdzący musi spędzić ostatnie miesiące, lata swojego życia w garażu, w odizolowaniu od ukochanego człowieka?

13 letnia Mishka trafiła do Schroniska w Gaju z końcem lutego 2019 r. jako pies w bardzo złej kondycji.

Z uzyskanych informacji wynika, że właściciel nie podjął leczenia a Mishka skazana była od kilku lat na mieszkanie w garażu, z uwagi na wydzielany przez jej skórę zapach.

W dniu przyjęcia do schroniska stan skóry, uszu i zębów wskazywały na wieloletnie zaniedbania poprzedniego właściciela.

Dzięki szybkiej diagnozie, rozpoczętej już w schronisku i sprawnej współpracy, Mishka po okresie kwarantanny była już pod naszą opieką.

Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie potrzebowała specjalistycznej opieki, wielu konsultacji, cierpliwości i serca, nie spodziewaliśmy się jednak, że będzie aż tak źle.

Mishka została skonsultowana przez Panią Doktor Joannę Karaś Tęczę, dermatologa

Skóra Mishki z uwagi na wieloletnie nieleczenie tarczycy pokryta była czarną warstwą przypominającą skorupę, w wielu miejscach występują narośle, które należy usunąć.

Misha ma uszy w okropnym stanie

co prawda Pani dr określiła je jako zdrowe, bo szczęśliwie nic w nich się nie rozwija, jednak brud w nich musiał gromadzić się przez lata... przez wielokrotne, nieleczone zapalenia doszło do trwałego przebudowania małżowina, która teraz jest trzykrotnie grubsza niż małżowina zdrowego psa.

Konieczne jest stosowanie płynu, który zapobiega rozwijaniu się chorób w uszkach a ponadto pielęgnacja małżowiny tłustym kremem w celu pozbycia się zmian bliznowatych.

Po tygodniu codziennej, zaleconej pielęgnacji

jej skóra powoli odzyskuje zdrowy różowy kolor jednak bardzo ważna jest stała kontrola poziomów tarczycy i kontynuacja zaleconego leczenia dermatologicznego.

Wyobrażacie sobie niełakomego Goldena?

To Misha, ona boi się jeść, czasami skubnie coś mokrego, czasami trzeba ją prosić, żeby zjadła parę ziarenek karmy dlatego też została skonsultowana przez Panią Doktor Alicję Gajos, stomatologa.

Zęby Mishki wskazują na gryzienie twardych powierzchni tj. ściana lub kamienie.

Deformacja zgryzu

Od długotrwałego nacisku na przednie zęby został zdeformowany zgryz, siekacze zostały uszkodzone w taki sposób, że nadają się wyłącznie do usunięcia zaś kły starte są tak, że widać ich nerwy.

Wyobraźcie sobie ten ból...

Wyobraźcie sobie ból jaki przeszywający musi odczuwać każdego dnia….

Jak najszybciej musimy przeprowadzić zabieg usunięcia siekaczy ale i poddania leczeniu kanałowemu kła gdyż usunięcie zęba mocno zdeformowanego, wciśniętego w kość może doprowadzić do silnego krwawienia i wydłużonego procesu rekonwalescencji.

Koszt samego zabiegu oszacowany został na 600-800 zł.

Mishka musiała schudnąć dużo i to w krótkim czasie

ma zwisające fałdy skóry, nad ogonem i w pachwinach stworzyło się odparzenie skóry, które wymaga codziennej pielęgnacji.

W najbliższym czasie Mishkę czeka konsultacja u dr Niziołka

następnie zabieg stomatologiczny, usunięcie narośli, prześwietlenie stawów.

Dalszy plan konsultacji i leczenia będziemy poznawać sukcesywnie wraz ze odkrywaniem nowych ,dolegliwości’.

Do tej pory konsultacje specjalistyczne, leki na tarczycę i wspomaganie stawów Mishki pochłonęły blisko 700 zł

musi jeść specjalistyczną karmę hipoalergiczną, na co dzień przyjmuje Forthyron, w czasie kuracji dermatologicznej także leki specjalistyczne.

Na zaplanowane w najbliższym czasie konsultacje, leczenie i zabiegi

potrzebujemy 1500 zł.

Misha z pewnością miała kiedyś dom,

miała kiedyś ludzi którzy ją bardzo kochali, nie dowiemy już co się stało, że nagle straciła wszystko i przez lata pozostawała w zapomnieniu…

Pragnie dotyku człowieka,

jednak często nie wiedząc czy już może domagać się o głaski podkula ogon i nieśmiało podnosi łapkę, prosząc chociaż o odrobinę uwagi.

Potrzebujemy Waszej pomocy,

zróbmy wszystko, żeby ten 13 rok życia

naszej Mishki był najszczęśliwszym,

pozbawionym bólu rokiem w życiu.

Prosimy Was o wsparcie!