Fiona jeszcze nie wie, że umiera - pomóżmy jej przeżyć
Fiona jeszcze nie wie, że umiera - pomóżmy jej przeżyć
Nasi użytkownicy założyli 1 223 456 zrzutek i zebrali 1 341 474 683 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Fiona jest dwuletnią kotką, u której 22 maja wykryto chłoniaka nerek i jelit. Fiona nie wie jeszcze, że jej szanse na przeżycie maleją coraz bardziej, a codzienne wizyty u lekarzy traktuje jak przygody. Ta śliczna kotka nie miała łatwego życia, jako maluszek trafiła pod opiekę fundacji JOKOT, a później do swojej tymczasowej mamy Hani Sywuli, dla której była oczkiem w głowie.
W grudniu 2018 roku Fiona wraz ze swoim bratem zostali zaadoptowani i pojechali do nowego domu, gdzie miało czekać ich długie, szczęśliwe i pełne miłości kocie życie. Niestety jednak po dwóch tygodniach mała zachorowała, a gdy leczenie nie pomagało, padło hasło… uśpijmy ją.
Po takim alarmie od nowych opiekunów fundacja nie czekała długo – Fiona i Frodo szybko wrócili do domu tymczasowego. Wykonano mnóstwo badań, by znaleźć przyczynę jej złego stanu i leczono objawowo. To pomogło, jej stan się polepszył, zaczęła jeść, odzyskała siły. Po poprawie zdrowotnej pracowała z nią behawiorystka.
Wtedy Fiona poznała mnie – adoptowałam ją i stała się dla mnie najważniejsza. I odtąd miałyśmy żyć długo i szczęśliwie. Przeżyłam z Fioną pół roku wspaniałych chwil. Z lękowej koteczki wyrosła na dzielną księżniczkę - broniła mnie przed ćmami i gołębiami za oknem, z dumą witała w domu gości i prezentowała swoje wdzięki czekając na głaski.
Zaniepokoiłam się, gdy 13 maja nie zjadła rano śniadania. Poszłam do weterynarza, wyniki badań krwi okazały się fatalne. Codzienne kroplówki, różni specjaliści – szukałam przyczyny. Po dwóch tygodniach poszukiwań okazało się najgorsze. Chłoniak obu nerek i jelita. Rak. Bardzo złośliwy.
Szanse? Na życie jak zdrowy kot – żadne. Na dalsze szczęśliwe życie bez bólu – są. Ale do tego potrzebuje bardzo dobrej, fachowej pomocy i leczenia onkologicznego. Chemioterapia pozwala kotom żyć dalej. A jeśli Fiona dobrze się czuje, jeśli specjaliści podają jakieś opcje, jeśli jest nadzieja – to ja będę o nią walczyć. Mam też wsparcie fundacji JOKOT i Hani, bo to naprawdę wspaniała, ważna kotka.
Pomóżcie nam uratować tę dzielną księżniczkę i razem napiszmy dla jej bajki happy end!
Dotychczasowe leczenie Fiony wyniosło ponad 2 tysiące złotych. W koszt wliczyły się codzienne wizyty, kroplówki, badania USG, badania krwi oraz moczu oraz konsultacje z weterynarzami, specjalistami: nefrolożką oraz radiologiem. Dzięki szybkiemu i trafnemu działaniu, codziennym wizytom i kroplówkom, Fiona czuje się dobrze i wciąż nie ma pojęcia, jak źle jest z jej zdrowiem. Nie chcę, by się dowiedziała – chcę jej zapewnić najwspanialszą opiekę i postawić ją na cztery łapy.
Czego Fionka potrzebuje, by dalej żyć?
- opieki onkologa
- chemioterapii
- codziennych kroplówek
- leków
- powtarzanych badań krwi i USG, by monitorować postępy leczenia
Wiem, że warto zawalczyć o Fionę. Wiem, że jest wspaniałym kotem i należy jej się wszystko, co najlepsze. Daję jej wszystko, co mam, ale potrzebujemy pomocy. Koszty finansowe przerastają moje możliwości. W czasie pandemii moje finanse oberwały. Ale nie mogę pozwolić na to, by brak pieniędzy uniemożliwił walkę.
Jestem jej ludzką mamą i chcę jej zapewnić wszystko, co możliwe. Wierzę, że dzięki Waszej pomocy uda się zapewnić Fionie dalsze szczęśliwe życie!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!