Nigdy nie sądziłam, że może przyjść taki moment w życiu, kiedy będę musiała prosić o Waszą pomoc. Niestety sama na pewno nie dam rady. W jednej chwili, nasze życie przewróciło się do góry nogami. Mój kochany mąż ,Ryżko Igor, pracował jako kierowca ciężarówki. Miał wypadek na drodze podczas pracy, w którym doznał poważnego uszkodzenia ciała - złamanie kręgosłupa szyjnego. Wypadek był w Białych Błotach, męża przewieziono nieprzytomnego do szpitala w Bydgoszczy. Nadal leży na intensywnej terapii.

Mam już zgodę szpitala na Ukrainie , że przyjmą męża i będą Go dalej leczyć. Czekam na pozwolenie lekarzy na transport męża.

Rehabilitacja wiąże się z ogromnymi wydatkami, na które mnie nie stać. Jeżeli będę wiedziała , że istnieje przynajmniej jedna szansa na uratowanie męża, będę walczyć do końca ze wszystkich swoich sił. Jestem zdesperowana i załamana psychicznie ale nie poddam się. Zrobię wszystko aby moje dzieci znowu widziały tatę takim, jakim go znają - silnym i odważnym. Ja z całego dziękuję wszystkim ludziom którzy nie odwrócą się do nas plecami. Dziękuję każdemu dobremu sercu które nam pomoże. Nawet najmniejsza pomoc będzie dla nas ratunkiem. Pomóżcie nam uratować tatę i wrócić do normalności.