Na nasz pokład właśnie trafiła kolejna ofiara...wypadku komunikacyjnego? Człowieka? Dzikiego zwierzęcia?

Tego nie wiemy i prawdopodobnie się nie dowiemy.

Wiemy natomiast, że Felek jest łagodnym, spokojnym kotem, który wiele w życiu przeszedł. 

Kot ma otwarte złamanie tylnej łapy. 

Niestety, w kończynę wdała się martwica.

Kot ma również gorączkę, jest zarobaczony.

W wielu miejscach nie ma sierści.

Jego stan jest ciężki. 

Dokarmiamy go i leczymy, otaczamy opieką.

Przed nim zapewne bardzo trudny zabieg i długie leczenie. 

Łapki prawdopodobnie nie uda się uratować. :( 

Jego oczy mówią wszystko - boli.

Felek musi naprawdę bardzo cierpieć. Jego stan wskazuje na to, że z otwartym złamaniem chodził od wielu dni...

Błagamy Was o pomoc dla Felka.

Nie uda nam się go uratować bez Waszego wsparcia!  

Nawet najmniejsza wpłata ma znaczenie!

Prosimy, nie zostawiajcie go samego! 

W tych oczach pełnych bólu widać coś jeszcze...wolę życia!

Felku, nie zostawimy Cię samego!