30.10.2020: Jesteśmy po kolejnej wizycie u lekarza z naszym Kokoskiem...z dobrych wiadomości to na szczęście nie jest nowotwór...jednak to tyle z dobrych wiadomości bo Kokos ma silne zapalenie zrostowe i operacja jest konieczna...jednak źeby uratować słuch trzeba się więcej wykosztować...musimy zrobić tomograf i pan doktor który zajmuje się naszym Kokoskiem musi poprosic o pomoc w zabiegu lekarza z Warszawy. Stad zwiększona zbiórka i prośba o jeszcze więcej serca...bo Kokos jest tego wart...bo Kokos ma szansę na normalne, dobre życie.

17.10.2020: Przywiązany do furtki schroniska w nocy z nadzieją, że ten kto Go przywiązał wróci...że to tylko na chwile...grzecznie...cichutko...patrzy jak odchodzi...wpatrzony jak w obrazek...a ten ktoś znika...nie wraca...on leży...czeka... otwierają się drzwi miejsca, które teraz będzie nazywał domem...przerażony ubrany w potargane szelki, nie da do siebie podejść... mijają godziny...mija dzień...i otwiera się powoli bo wie, że ten „ktoś” nie wróci...że teraz to jest jego miejsce...

Zmiany skórne - alergia odpowiednia karma i leki i jest okej!

Uszy - potrafił kłaść się na podłoże i pocierać bo tak się tam w środku działo...mimo bólu i zabiegów niekoniecznie przyjemnych Jego ogon nie przestawał merdać, a oczy mówiły „zniosę wszystko...ważne, że jesteś ze mną Człowieku!”...masa leków, prób... w końcu konkretna diagnoza w klinice.. wycięte zostały wszystkie zmiany w Jego uszkach...bo wszystko miał pozarastane...wycinki zostały wysłane do badania...czekamy na wynik...jeżeli będzie to nowotwór możliwe, że czeka Go wycięcie kanalików słuchowych...

Potrzebujemy Waszej pomocy... klinika, w której leczymy Kokosa przyjmuje tylko gotówkę...zapłaciliśmy pierwsze zabiegi, jednak na resztę potrzebujemy Waszej dobroci i serc... ...MY GO NIE ZOSTAWIMY! Przygotowujemy go powoli na reakcje na gesty...pięknie mu to idzie ! Bo sobie poradzi bo jest dzielny i zasługuje na najlepsze...

Pomóżcie nam wyleczyć Kokosa...

MY CIĘ KOKOSKU NIE PORZUCIMY

TOZiaki ze Schroniska w Mysłowicach ❤🐾❤🥥