Uwaga uzbierane już 100000 zł więc jeszcze 80000zl potrzeba do wiosny :)

Witajcie chciałabym Was prosić o wsparcie marzenia Przema by znów mógł chodzić.

Przemo ma 44 lat, żyje w Krakowie, jest szczęśliwym ojcem.

W wieku 17 lat, w dniu swoich urodzin uległ wypadkowi w którym stracił lewą nogę powyżej kolana.

W 2009 roku zostało u niego zdiagnozowane Stwardnienie Rozsiane, na które będzie już zawsze chorować – nie istnieją lekarstwa pozwalające na wyleczenie.

Jak to bywa w życiu „dopadły” go również inne choroby: niedoczynność tarczycy, dna moczanowa oraz nadciśnienie tętnicze

Po wypadku zawsze żył aktywnie, skończył szkołę zawodową, technikum, studia i studia podyplomowe.

Jeździł na rowerze, nartach wodnych, nurkował.

Już ze Stwardnieniem Rozsianym zdobył o własnych siłach

Kasprowy Wierch, Tarnicę, Giewont, Babią Górę, Turbacz, Morskie Oko,

Połoninę Wetlińską i inne wzniesienia

Od 1996 roku do chwili obecnej pracował.

Przez ponad 20 lat codziennie zakładał protezę, ubierał się i wychodził z domu. Zawsze był pogodny i życzliwy dla ludzi, gdy tylko potrafił pomagał innym. Dzielił się swoją wiedzą w życiu prywatnym i w pracy. Nigdy nie odmawiał pomocy i sam ją proponował nie oczekując niczego w zamian. Dzielenie się swoim czasem i umiejętnościami traktował jako coś naturalnego, coś za co nie oczekuje się niczego w zamian. Wierzył, że dobro zawsze wraca i uważał, że do niego wraca właśnie w tym, że chodzi, pracuje i może robić tak wiele rzeczy, a przecież mógł już nie żyć.

Jednak w ostatnich latach ciało ulegało chorobie i obecnie już nie jest dobrze…

Od 2 lat nie jest w stanie chodzić na protezie nogi.

Gwałtowne zmiany objętości kikuta i jego obrzęki oraz ból uniemożliwiają zakładanie protezy.

Uniemożliwia Mu to samodzielne codzienne funkcjonowanie, ale co ważniejsze uniemożliwia Mu to powrót do pracy. Przemo teraz potrzebuje pomocy w codziennych obowiązkach.

Przemek jest osobą, która zawsze pomaga innym, do roku 2019 nigdy nie zbierał 1% z podatku zawsze to on dawał dla kogoś. Można zawsze liczyć na niego, uśmiechnięty, pogodny, nigdy nie podaje się jak upada powstaje.

Aby Przemo mógł chodzić na protezie musi przejść operację osseointegracji polegającej na wszczepieniu implantu w kość udową. Do tego implantu będzie mocowana proteza.

Osseointegration - https://www.iconinmotion.com/

Te operacje nie są finansowane przez NFZ.

Można to zrobić np. w Niemczech lub Australii oraz od 2 miesięcy w Polsce prywatnie.

Koszty zagranicą to około 350 000 złotych.

Ma już uzbierane 30 000 złotych wiec jeszcze potrzeba 320 000 zł

Lub

180 000 zł uzbierane w miesiąc

i będzie opcja operacji w Polsce oraz rehabilitacji na miejscu.

Tu jest link do poprzedniej zrzutki : https://zrzutka.pl/9j5zy9

Reszta pieniędzy jest na koncie fundacji " Tacy Sami"

Nad całością zbiórki czuwa Fundacja " Tacy Sami"

Pomożesz mi spełnić marzenie Przemka by znów mógł chodzić

i wrócić do sprawności, do normalnego radosnego życia?

Dziękuję za każdą wpłatę.

Ewelina Jarosz

Również możesz:

Przekazać 1% wpisując w swojej deklaracji podatkowej:

Nr KRS: 0000138202

Cel szczegółowy 1% to: PRZEMO

Możliwa jest też wpłata darowizny poprzez organizację pożytku publicznego:

Fundacja Tacy Sami

Numer konta 89 2030 0045 1110 0000 0394 4560

Tytuł wpłaty: darowizna – Przemysław Kyrcz

(firmy mogą uwzględnić wpłaty w rozliczeniu podatkowym)

Poniżej kilka zdań od znajomych, przyjaciół Przemka :)

„Przemek to osoba na której Zawsze można polegać, jest wspaniałym człowiekiem pełnym pasji i marzeń. Mimo trudności które go spotkały realizuje się zawodowo jak i również jest świetnym ojcem. Nigdy się nie zatrzymuje, ma do siebie niesamowity dystans i zawsze idzie naprzód! Pomóżmy mu w realizacji celów, dajmy szansę na normalne funkcjonowanie w świecie. Zasługuje na to!”

Szymon Jagielski

„Przemek jest osoba kreatywna i inteligentna. Aktualnie zmaga się z dysfunkcja ruchowa po wypadku- chodzi o kulach. Nie może ukończyć zbiorki na wymarzoną protezę. A zbiera bo na inne rozwiązanie nie ma co liczyć. NFZ mu nie pomoże. Mimo swoich ograniczeń nurkuje. A ja razem z nim. Wesprzyjcie go. Niech w końcu odstawi kule i stanie na protezie.”

Marcin Jastrzębski