Skarbonka kozinkowa
Skarbonka kozinkowa
Nasi użytkownicy założyli 1 279 171 zrzutek i zebrali 1 498 266 346 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Nasz domek nabiera kształtu ❤️
Antoszki i Gerard nadal potrzebują Waszego wsparcia więc będziemy wdzięczni za każdy grosik 🥰
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Antoszek( czarno biały) i Gerard ( biało rudy) to dwa uratowane koziołki. Miały służyć w rekreacji ale urosły zbyt wielkie i zaczęły być zbędne...
Kóz, które dzieliły z nimi wybieg już nie ma,bo nie miały na tyle szczęścia żeby ktoś je wykupił i zatrzymał ich transport na rzeź.
Gdyby Agata ich nie wykupiła to skończyły by pewnie tak samo, ale coś między nimi pyknęło i tak ich cenne kilogramy mięsa stały się pełnoprawnymi przyjaciółmi ludzi chodzącymi na spacery, jedzącymi pyszności i zadbanymi jak każde inne zwierzę.
Kozły przeszły naprawdę długą drogę. Zmieniały miejsce postoju kilka razy ciągle będąc kłopotliwe i wepchnięte na doczepkę do zwierząt z których jest pożytek,a one tylko jadły i stały.Ciągle piętrzyły się wkoło nich problemy - a to rozwalały liche ogrodzenie, a to zjadały za dużo siana, a to szło o karmienie odpadami od których wiecznie chorowały ,a to dzieci nie mogły wpadać z wrzaskiem do ich zagrody bo bodły je rogami... Zapewnienie im miejsca okazało się nie lada wyczynem.
Wynajmowaliśmy miejsce , wkładaliśmy w to serce budując za ostatnie pieniądze zagrodę pośrodku niczego a one za chwilę dostawały wypowiedzenie. Czasem tak brutalne jak groźba tego, że znikną lub zostaną wypuszczone do lasu.
Nasz wkład wielokrotnie przepadł a my zaczynaliśmy wszystko od nowa.
Za każdym razem grzecznie pakowaliśmy się i wyprowadzaliśmy. Wynajem auta do przewozu zwierząt kosztował nas srogo ale za każdym razem cel był jeden - żeby dopiąć to co zaczęliśmy i dać kozom bezpieczny dom.
Dziś jesteśmy wypaleni nerwowo, psychicznie i finansowo, ale staramy się nadal pełnić misję którą zaczęliśmy i zrobić tak żeby kozy nie odczuły ani trochę tego stresu jaki przeżywany my. Dziwnym trafem za nasze dobro wraca do nas zła karma i ciągle jesteśmy na minus.
Za kwotę ponad 5 tysięcy złotych dla kóz zbudowaliśmy domek, któremu już wichury zepsuły daszek.
Cały sprzęt został nam zabrany w poprzednim miejscu więc od zera musieliśmy zakupić sprzęty takie jak grabki, łopaty, sekatory...
Pomijając koszty zakupu comiesięcznego karmy ( ok 250zł) , słomy ( 200zl) i sianka lub trawy to każdego miesiąca dokładamy ogromne sumy do utrzymania kóz a co chwila dochodzą kolejne koszty.
Bardzo prosimy o wsparcie. Chcemy już osiąść spokojnie i żyć zieloną trawą i ciszą wśród drzew. A najbardziej chcemy spokoju dla naszych zwierząt...

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.