Jestem matką 19 miesięcznego synka, jestem w trakcie rozwodu. Pracuję na etacie, ale niestety moje zarobki wystarczają jedynie na pokrycie opłat oraz rat. Zrzutkę założyłam, ponieważ brak mi środków aby zrobić zakupy spożywcze i chemiczne do domu a także na pokrycie kosztów wizyty lekarskiej i badań u alergologa, do którego z synem chodzę. Syn jest alergikiem, ma alergię na bmk, jajo, dodatkowo cierpi na azs, więc ma specjalną dietę wykluczającą alergeny i potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji skóry (kosmetyki do tanich nie należą). Jest po przebytym wstrząsie anafilaktycznym. Wizytę mamy w marcu w Klinice Magnuccy do której jeździmy, koszt wizyty to 180zl, do tego wcześniej musimy zrobić badania, koszt też około 200zl. Jestem w stanie udowodnić, jakie mam wpływy na konto, jakie wydatki, z każdej wpłaty mogę się rozliczyć, nie wezmę ani złotówki dla siebie. Nie jestem oszustką a zdesperowaną matką, która dla dobra dziecka zrobi wszystko co trzeba. Zebrane pieniądze będą na dwa miesiące, na zakupy jak już pisałam oraz badania + wizyta. Nie jest dla mnie problemem przesłać paragon, zdjęcie zakupów bądź cokolwiek. Wszystkie inne możliwości pomocy wyczerpałam. Jeśli dotarłeś/dotarłaś do końca to bardzo Ci dziękuję ! Będę wdzięczna jeśli udostępnisz te zrzutkę dalej ♥️