Zapraszamy do udziału w naszej akcji charytatywnej.

Wybraliśmy 3 Rodziny, które są w szczególnie trudnej sytuacji życiowej i dla których najmniejsza pomoc będzie wielkim wsparciem.

Rodzina Dominiki

Dominika jest mamą rocznego Karola, którego sama wychowuje.

Ze względu na to, że chłopiec jest chorowity Dominika ma problem z utrzymaniem stałej pracy. Sama też boryka się z przepukliną kręgosłupa, astmą i guzem mózgu. Ze względu na brak pieniędzy i opieki nad synkiem nie jest w stanie dokończyć diagnostyki, więc nie wiadomo, czy guza da się operować. Nie stać jej też na kupowanie niezbędnych dla niej lekarstw dla astmatyków. Dominika musiała zrezygnować z wynajmowanego mieszkania, ale udało jej się otrzymać mieszkanie socjalne. Niestety mieszkanie, które udostępniło jej miasto, jest w kompletnej ruinie i nie nadaje się do zamieszkania. Konieczny jest generalny remont. Dominika nie ma na to środków. Nie ma również pieniędzy na jakiekolwiek meble i podstawowe artykuły gospodarstwa domowego.

Rodzina Dawida

Dawid mieszka razem z mamą. Ma 16 lat i nauczanie domowe ze względu na stan zdrowia - ma zanik mięśni, jest po operacji guza mózgu i cierpi na łamliwość kości. Po naświetleniach ma spaloną skórę na głowie, która musi być codziennie oliwkowana. Dawid jest całkowicie leżący, bardzo słaby i nawet mówienie sprawia mu trudność. Może poruszać tylko dłońmi. Nie je samodzielnie. Przyjmuje tylko całkowicie rozdrobnione pokarmy płynne i nutridrinki. Bardzo przeżywa to, że jeszcze jakiś czas temu mógł siedzieć na wózku i jeździć do szkoły, a teraz tylko leży. Chłopiec jest niezwykle pogodny, cieszy się z małych rzeczy – z odwiedzin nauczycieli, czy z tego, że połączył się na chwilkę na kamerce ze swoją klasą i miał możliwość ich poznać. Niestety rokowania lekarzy są bardzo złe - nie ma szans na regres choroby i polepszenie jego stanu zdrowia. Mogą to być ostatnie Święta Dawida.

Mama Dawida ze względu na chorobę syna nie może pracować. Jest cały czas przy nim. Nie skarży się na swój los, nie ma postawy roszczeniowej. Jest wdzięczna za każdy kolejny dzień z synem.

Rodzina Zuzi

Zuzia (9 lat) ma tylko Babcię. Jej Mama zmarła, gdy Zuzia miała 2 lata. 4 lata później Zuzia straciła Tatę. Zginął na jej oczach w wypadku, w którym uczestniczyła również ona. Babcia i Dziadek postanowili zawalczyć o nią w sądzie i gdy już wydawałoby się, że dziewczynka będzie dorastać w kochającej Rodzinie, Dziadek Zuzi zachorował na nowotwór i po 3 miesiącach zmarł. Babcia Zuzi nie poddała się. Ma niesprawną stopę na skutek wypadku w pracy, ale z pracy nie zrezygnowała, aby zapewnić wnuczce najlepsze warunki bytowe. Wyremontowała każde pomieszczenie w domu. Została jej jeszcze tylko łazienka. Zakupiła już potrzebne materiały, ale nie ma jeszcze wystarczających funduszy i ekipy, która by ją wyremontowała. Ma starą, psującą się pralkę, ale nie stać jej na nową. Musi teraz zbierać na węgiel, aby ogrzać dom zimą. Przeciętnie zużywa 5 ton węgla. Kupiła już 3 tony.

Zuzia tak wiele przeszła, że dla jej prawidłowego rozwoju konieczne jest korzystanie z pomocy psychologicznej. Uwielbia konie. Kontakt z nimi bardzo ją uspokaja. Babcia zabrała ją do stadniny, ale niestety nie stać jej na opłacenie wnuczce regularnych lekcji jazdy konnej (koszt 45 min. jazdy to 70 zł)