Dzień dobry, jestem mamą Bartka, który od urodzenia zmaga się z ciężką wadą serca - połowa serca, pod postacią krytycznego zwężenia cieśni aorty, hipoplastycznej prawej komory i zastawki trójdzielnej, dwuodpływowej lewej komory, ustawienia naczyń w L-TGA, restrykcyjnego ubytku w przegrodzie przedsionków. Jest po trzech operacjach serca i wielu cewnikowaniach, ma założone dwa stenty. 

Ostatnia operacja metodą fontana, niesie za sobą wiele powikłań w odległym czasie i niestety Bartek boryka się, z niektórymi z nich. 

Jest pod opieką hematologa, z powodu leukopeni i małopłytkowości, które wymagają ciągłej obserwacji.  W zależności od dalszego obrazu morfologi, do dalszej decyzji - kwalifikacja do bjopsji szpiku kostnego.

Jest też pod opieką hepatologa, zmiany w krążeniu doprowadziły do sztywności wątroby, które są określone w elastografii na f2/f3, czyli jest źle. Lekarz mnie uświadomił, że taki wynik u zdrowego człowieka, to całkowita marskość wątroby, która u Bartka w odległym czasie, będzie nie unikniona :(

Dodatkowo, co rusz Bartek jest u laryngologa, pulmonologa, urologa i wielu innych.

Sprawność fizyczna - z nią bardzo kiepsko. Syn od września powinien iść do drugiej klasy liceum, czy pójdzie? Tego nie wiemy. Od siódmej klasy szkoły podstawowej jest ciągle na nauczaniu zdalnym. Strach przed zakażeniem covid19 nie pozwalał by Bartek poszedł do szkoły, zarażenie się było by bardzo niebezpieczne dla jego serca. Przez covid wycofał się syn z życia społecznego, brak kolegów, ruchu, bardzo mu doskwiera. Nasze życie ograniczało się do minimum wyjścia z domu. Musieliśmy odstawić spotkania ze znajomymi, ograniczyć Bartkowi spotykanie się z kolegami i tym samym nie wpuszczaliśmy nikogo do domu. 

Bartek bardzo potrzebuje rehabilitacji. Obecnie chodzi na siłownię w formie rehabilitacji, ma trenera personalnego, który wie jak do Bartka podejść, jakie ćwiczenia wykonywać, by nie zrobić mu krzywdy. Jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni, widać po Bartku rezultaty, widać że ma więcej siły, więcej może a co ważne, Bartek chodzi tam z chęcią. Przez ok 10 lat chodził na zwykłą rehabilitację, której szczerze miał dość, dlatego z mężem postanowiliśmy poszukać siłowni, ale siłowni z rehabilitacja, by poczuł się jak nastolatek jak inni koledzy i to był strzał w dziesiątkę 😀

Niestety 55 min kosztuje 200 zł plus karnet miesięczny 80zl. Zabrakło już nam funduszy przy obecnych podwyżkach.

Po prostu, nie stać nas by Bartek, dalej uczęszczał na te ćwiczenia 😞

Dlatego z mężem bardzo prosimy o pomoc, o wsparcie dla naszego Syn. Sami staramy się pomagać ale tym razem my potrzebujemy pomocy.

Wiemy doskonale, jak dobrzy są ludzie, jak wielkie mają serca, zbieramy 1% podatku od wielu lat ale niestety na subkoncie nie mamy już pieniędzy. Z roku na rok, Bartek jest starszy i są coraz mniejsze wpłaty. Niestety syn nie wyzdrowiał pomimo wieku i dobrego wyglądu, choroba rośnie z nim. Bez Was kochani darczyńcy nic nie zdziałamy. Razem możemy więcej, pomagając Bartkowi odzyskać sprawność fizyczną, by mógł żyć jak jego rówieśnicy, by miał siłę jeździć na rowerze, chodzić po górach( tych niższych)bo bardzo je lubi ❤️❤️❤️❤️

Dziękuję za dobroć i każdą wpłatę, będziemy bardzo wdzięczni. Wasza pomoc, ma ogromne znaczenie. Zebrane pieniądze w całości zostaną przelane na subkonto Bartka w fundacje a dowód wpłaty wrzucony na strony Bartka i stronę z licytacjami. W ten sposób chcemy uniknąć prowizji ❤️888

Mama i Tata Bartka ❤️