WSPIERAMY Z PASJĄ!

4 przyjaciół, 4 rowery, 4 dni, jeden wspólny cel oddalony o 500 kilometrów... Brzmi jak czyste szaleństwo? Poczekajcie, aż poznacie szczegóły 🔥🔥🔥

Plan jest taki:

Jeśli tylko pogoda nam na to pozwoli, od 28 kwietnia do 1 maja przejedziemy rowerami z Koszalina do Karpacza, pokonując w tym czasie około 500 kilometrów a w ramach zwieńczenia tego wyzwania staniemy 2 maja na szczycie Śnieżki, czyli najwyższego szczytu Karkonoszy i całych Sudetów. By zaś nasza wyprawa nie była jedynie ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym, spełnieniem własnych marzeń, realizacją pasji oraz przełamaniem granic - chcemy nadać jej jeszcze większy sens.

Chcielibyśmy przy okazji naszej wyprawy poprosić Was o wsparcie wyjątkowego miejsca na mapie Koszalina, jakim jest Warsztat Terapii Zajęciowej nr 1 Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, Koło w Koszalinie. W tym celu powstało konto na portalu zrzutka.pl, skąd każda złotówka zostanie przeznaczona bezpośrednio na konto tego wspaniałego miejsca (na koniec udostępnimy potwierdzenie przelewu). Zrzutka będzie aktywna do 22 maja.

Zależnie od kwoty, którą uda się uzbierać w trakcie zrzutki, uzgodnimy z samymi zainteresowanymi najlepszy i najbardziej owocny sposób na spożytkowanie zebranych pieniędzy, o czym dowiecie się od razu w osobnym poście na naszych socialach.

Poznajcie proszę trochę bardziej miejsce, które chcemy wesprzeć. Warsztat Terapii Zajęciowej nr 1 w Koszalinie przy ulicy Budowniczych 6 to placówka działająca przy Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, Koło w Koszalinie. Wśród swoich podopiecznych ma ponad 60 osób z Koszalina i okolic. Z kolei podopiecznymi całego koszalińskiego Koła PSONI jest ponad 260 osób. Placówka pomaga osobom niepełnosprawnym i ich rodzinom poprzez cykliczne zajęcia terapeutyczne, treningi samodzielności, treningi ekonomiczne, rehabilitację a wszystko po to, by osoby z niepełnosprawnością intelektualną były coraz bardziej samodzielne i coraz mniej zależne od osób trzecich.

Myślicie, że wyzwaniem i trudem jest przejechanie 500km, po czym wejście na najbardziej wybitną górę w tym kraju? Też tak myśleliśmy, dopóki nie zastanowiliśmy się jaki trud przeżywają każdego dnia osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie. Jeśli także się nad tym zastanowicie, dojdziecie pewnie do podobnego wniosku, że nasze codzienne problemy, które rosną w naszych oczach do niebagatelnych często rozmiarów są niczym, gdy pozna się skalę problemów z jakimi muszą mierzyć się ludzie, dla których los nie był tak łaskawy już na starcie. Czy zechcecie wesprzeć ich razem z nami? 😍