Kochani, ciężko mi jest prosić o pomoc, ale sytuacja, w jakiej znalazł się mój ukochany piesek, nie pozostawiła mi wyboru…

Kajtuś ma zaawansowaną zaćmę, która została zdiagnozowana rok temu. Nie spodziewałam się, że choroba pogłębi się tak szybko, ale w tej chwili Kajtuś praktycznie całkowicie stracił wzrok. Potyka się o wszystko, co napotka na swojej drodze… Jedynym bodźcem, który pozwala mu się poruszać jest węch :(

Niestety, kilka dni temu Kajtuś miał straszny wypadek….

Podczas przywitania się ze swoimi przyjaciółmi poszedł w złą stronę, wszedł w szczelinę między schodami i spadł z dużej wysokości. Maluszek ma połamane żebra i jest cały poobijany.. Obecnie cierpi nie tylko z powodu utraty wzroku, ale również z powodu bólu i trudności w poruszaniu się. Jest na silnych lekach przeciwbólowych. Wiem, że do tego wypadku nie doszłoby, gdyby nie choroba oczu…

Leczenie farmakologiczne zaćmy jest niemożliwe. Jedyną szansą na odzyskanie wzroku jest kosztowna operacja wraz z implantacją soczewki, którą okulista weterynaryjny oszacował na kwotę 10 tys. złotych.

Chciałabym zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby Kajtuś mógł znowu zobaczyć świat i funkcjonować tak jak rok temu.

Ten, kto poznał mojego Kajtunia, ten wie, ile radości potrafił sprawić wszystkim, którzy spotkali go na swojej drodze. Jego malutkie, puszyste serduszko poprawiało nastrój każdemu i każdego dnia. Zanim stracił wzrok, jego energia i miłość do ludzi nie miały końca. Jest mi przykro patrzeć na to, że teraz nie potrafi się tym dzielić i robi sobie krzywdę :((

Dziękujemy z całego serca za każdą formę pomocy! ❤️

Kajtuś i Aga

Załączam dokumentację medyczną dotyczącą choroby i wypadku.