id: 2ubp4m

5 schorowanych kociaków ze wsi zbiera na leczenie

5 schorowanych kociaków ze wsi zbiera na leczenie

Nasi użytkownicy założyli 1 223 695 zrzutek i zebrali 1 342 143 985 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Wiejskie kociaki zbierają na leczenie!

Historia jak wiele innych... Wieś, koty, niekontrolowane rozmnażanie, choroby...

Nie będę silić się na poetyckie opisy, wymyślanie ich historii bo po co... Każdy kto ma choć odrobinę wyobraźni jest w stanie wyobrazić sobie co takie wiejskie kociaki przechodzą...

14.09. przy okazji łapania dorosłych kotów ze wsi na kastracje trafiliśmy na takie oto schorowane maluszki. Matka maluchów która była głównym celem nie pojawiła się, były za to one... I 2 kocury (pojechały na kastrację). Na matkę będziemy się znów zasadzać, jednak nie można było zostawić tych gnojków zwłaszcza że jest coraz zimniej :( Jadąc tam wiedzieliśmy że na miejscu są kociaki, jednak nie wiedzieliśmy że są w takim stanie :(

Dzieciaki zostały umieszczone w lecznicy na szpitaliku na leczenie stacjonarne bo nie mieliśmy już gdzie ich upchnąć :( Spędziły tam ok 2 tyg. W tym czasie wróciły do formy, zostały odrobaczone i po raz pierwszy zaszczepione :)

Zakładaliśmy że jeśli będą dzikie nie będziemy ich na siłę oswajać i wrócą na wieś, a w odpowiednim czasie zostaną wykastrowane. No ale niestety, takie malce szybko się oswajają i zdążyły przekonać się do człowieka...

Czeka je jeszcze kolejna seria odrobaczeń bo mają w sobie sporo robali Trzeba je też drugi raz zaszczepić, oraz wykonać testy fiv/felv (na razie są na to za malutkie, na zdjęciach może wyglądają na starsze ale to malce)

Pierwsze 2 tyg to 615zł, szczepienie, testy i odrobaczenie to ponad drugie tyle, do tego dochodzą sytuacje nagłe :(

Dzieciaki nie są moimi jedynymi podopiecznymi, oprócz nich mam u siebie 9 kotów białaczkowców, 2 zdrowe, oraz 8 kotów i psa w innych dt :( Na początku września odszedł przebywający pod moją opieką psi staruszek :( W sumie we wrześniu futra kosztowały mnie prawie 5 tyś :( Na październik za same tylko zaplanowane zabiegi/badania itp pójdzie co najmniej 3,8tyś :(

HELP!

Aktualizacja:

2.10.w dt w którym przebywały od tygodnia miały moment załamania prawdopodobnie ze względu na wciąż silne zarobaczenie. Trzeba było na już jechać do lecznicy bo niemal przelewały się przez ręce, było podejrzenie panleukopenii... Łazienka w której chwilowo mieszkają była w rzadkiej kupie i wymiocinach... Nie miały apetytu, były osowiałe.

Na szczęście już po pierwszej dawce leków i dożylnej kroplówki poczuły się lepiej :) Liczymy na to że to tylko chwilowy kryzys. Czeka je jednak pewnie kilka dni kroplówek i leków...

Gdy dojdą do siebie i zostaną ponownie zaszczepione będą szukały domków :) Tylko domy niewychodzące z wykonanymi zabezpieczeniami w Warszawie i okolicach. Dwójkami, a może nawet trójkami ;) Ew. na dokocenie do innego młodego kota. Nie nadają się na jedynaków. Pełny album dzieciaków: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.842150455963012.1073741913.478937185617676&type=1&l=4af6717741

Kontakt w ich sprawie na pw na fb.

1 sam wszedł do transportera, 1 złapał się na klatkę-łapkę, a 3 w ręce jak podeszły do jedzenia

Pomożecie opłacić ich leczenie? <3

Pierwszy dzień w domu tymczasowym :)

5 KOCURKÓW SZUKA DOMÓW!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 18

 
Dane ukryte
250 zł
 
70 zł
 
Małgorzata Szarff
50 zł
 
Michał Szarff
50 zł
 
Ania Dróżdż
50 zł
 
Małgorzata Ufnowska
50 zł
 
Dane ukryte
40 zł
 
Dane ukryte
29 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
25 zł
 
Dane ukryte
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!