Skradziono aparat wolontariusza-reportera
Skradziono aparat wolontariusza-reportera
Nasi użytkownicy założyli 1 220 938 zrzutek i zebrali 1 334 204 475 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej, znasz Jacka?
Jeśli tak, to wierzę, że nie potrzebujesz wielu słów, by zrozumieć, jak ważna jest ta zrzutka.
Jeśli go nie znasz – pozwól, że Ci trochę opowiem.
Jacek to twardo stąpający po ziemi gość, który swoim życiem daje świadectwo prawdy i lojalności. Jeszcze na początku 2022 roku nie wiedział, jak bardzo jego życie się zmieni w nadchodzącym czasie…
Jego pasją od wielu lat jest fotografia. Wolontariacko wspiera wiele inicjatyw, pomaga szczególnie tym, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Pracował z osobami bezdomnymi czy uzależnionymi, kocha zwierzęta (z wzajemnością!). Szczęśliwy mąż wspaniałej kobiety, fantastyczny tata cudownej córki.
24 lutego 2022 r. obudził się w świecie drastycznie innym niż dotychczas. Sytuacja inwazji na Ukrainę sprawiła, że już żaden dzień nie był taki jak kiedyś. Jacek już 11 dnia wojny przekroczył granicę – wiedział, że pytanie nie brzmi „czy pomóc”, tylko „jak pomóc”.
Luty/marzec 2022 Początek
Na początku działał na granicy, wspierając osoby, które tam utknęły. Była to całkowicie oddolna inicjatywa przyjaciół, którzy skrzyknęli się, żeby nieść doraźną pomoc. Jednak nie zatrzymał się przy przejściu granicznym – jak sam mówi: „tam pomoc już była”. Po kilku dniach przenieśli się na stronę ukraińską, początkowo działając w pobliżu granicy, a z czasem docierając coraz głębiej w głąb kraju. Wreszcie dojechał tam, gdzie jeszcze wtedy nikt nie pomagał – do Donbasu. Wtedy jeszcze nie wiedział, że będzie to miejsce, które odwiedzi w nadchodzących miesiącach wiele razy. Że zżyje się z lokalną społecznością. Że stanie się ulubionym Wujkiem Yckiem dla wszystkich dzieci z okolicznych wiosek – że będą go wyczekiwać jak świętego Mikołaja w Boże Narodzenie.
https://www.youtube.com/watch?v=4rxTGgk7ykk
2022–2024 Pomoc
Cykliczne wypady humanitarne przekształciły się w pełnoprawny projekt, skoncentrowany na pomocy dzieciom oraz osobom starszym i niedołężnym zamieszkującym tereny przyfrontowe. Jacek regularnie jeździ w kilka miejsc głównie do ok. 100 dzieci w rejonie Pokrowska ale też do hospicjum w Novohardówce, gdzie przebywali staruszkowie, pomaga też cywilom w Awdijiwce, Bachmucie, Pokrowsku i innych miejscach przyfrontowych. Docierają również z pomocą do Torecka, Ciasiv Jaru i Konstantynówki, Chersonia i nawet do Odessy, a projekt nieustannie się rozwija. Na tych terenach nie sposób też nie wspierać wojska, zwłaszcza w zakresie pomocy medycznej. Współpracuje również z ośrodkiem w Ryvne, który opiekuje się wdowami i dziećmi poległych żołnierzy. Cała pomoc realizowana jest wolontariacko, we współpracy z ludźmi z Ukrainy, którzy koordynują wsparcie dla najbardziej potrzebujących przy linii frontu. Jacek pomaga, jak umie najlepiej, i robi to wiernie już prawie trzeci rok. Przez ten czas zmierzył się z wieloma przeszkodami i wyzwaniami – zepsuty bus, wypadek samochodowy, choroby, bardzo trudne wyjazdy (fizycznie i psychicznie), dynamicznie zmieniająca się sytuacja na froncie. Poznał niezliczoną ilość historii tych, których dziś nazywa swoimi przyjaciółmi. Pomógł, nie tylko przywożąc im m.in. latarki, śpiwory, buty, środki medyczne, ciepłe nowe ubrania czy spożywkę; był z nimi w najtrudniejszych momentach ich życia. Współorganizował również ewakuację wielu rodzin. Ale nie zapomina też o tym, by zawsze zabrać ze sobą uśmiech i nadzieję, co szczególnie doceniają dzieci. Na początku z wyglądu wydawał im się trochę groźny – jest wysokim, postawnym mężczyzną – ale nic bardziej mylnego! Dziś, widząc busa z polską rejestracją, wypatrują, czy wysiądzie z niego Wujek Ycek z kieszeniami wypchanymi słodkościami. W jego aucie zawsze znajdzie się miejsce na paczki dla najbardziej potrzebujących. Najwięcej radości przyniósł transport busa z czekoladą. Setkami kilogramów czekolady! :)
Jacek powiedział kiedyś: „Pomoc jest najskuteczniejsza wtedy, gdy jest regularna. Nie tylko zapewnia realizację konkretnych potrzeb, ale przede wszystkim daje nadzieję, podnosi morale i pozwala na planowanie dalszych kroków”. Jego zaangażowanie jest tego najlepszym dowodem – wie, co mówi.
My, przyjaciele Jacka, jesteśmy bardzo dumni z tego, że możemy go tak nazywać i wspierać w jego misji.
Październik 2024
Skąd wzięła się zrzutka? Z rozgoryczenia oraz żalu, ale też z wiary i przekonania, że razem możemy pomóc. W czwartek, 24 października 2024 r., Jackowi skradziono aparat fotograficzny wraz z całym osprzętem. Jest to aparat, który był z nim od samego początku tej historii i towarzyszył Jackowi w Bachmucie, Awdijiwce, Torecku, pod Wuhłedarem, w Ciasiv Jarze. Z dziećmi i z żołnierzami. W Nowohrodiwce ze staruszkami i w wielu innych miejscach. Służył ludziom i samemu Jackowi. Jak sam mówi: „Zdjęcia zawsze mówią więcej niż słowa”. Jego zdjęcia na pewno. Są świadectwem wiary, odwagi i miłości. Dają nadzieję i stanowią reportaż z codzienności, która jest dla nas wszystkich wspólna. Pokazują, że nawet w największych kryzysach, znajdą się dobrzy ludzie i czas na rozmowę przy kubku czaju. Zdjęcia Jacka stały się mostem do świata, który w mediach nie zawsze jest widoczny i zachowały historię dzieci, którym przyszło dorastać w cieniu wojny. Niosą nadzieję, że inni o nich pamiętają. Można je zobaczyć na Facebooku, na stronie projektu Bliski Daleki Wschód: https://www.facebook.com/bliski.daleki.wschod
To dzięki jego zdjęciom, wiele osób postanowiło również wspierać te zapomniane przez wszystkich tereny.
Formalności
Kwota ustawiona jako cel zrzutki to 25 tysięcy zł. Stanowi ona pełen koszt sprzętu fotograficznego, który został skradziony – i który chcemy odkupić. Kradzież została oczywiście zgłoszona na policję, ale nie możemy czekać z inicjatywą na zakończenie postępowania.
Jeśli aparat zostanie odzyskany, na pewno o tym poinformujemy, a środki, które uda się zebrać tutaj będą mogły zostać zwrócone wpłacającym lub przekazane na wsparcie dalszych działań Jacka w Ukrainie.
Tak samo w przypadku przekroczenia progu 100% – każda dalsza złotówka zostanie przeznaczona na działania pomocowe i charytatywne.
Teraz my wesprzyjmy Jacka, aby mógł dalej nieść pomoc!
Linki:
Strona projektu Jacka: https://www.facebook.com/bliski.daleki.wschod
Projekt działa w ramach Stowarzyszenia Lokalnych Ośrodków Twórczych (SLOT): https://ukraine.slot.org.pl/slot-donbas/
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Jacek, odważny z Ciebie gość!
powodzenia!
🫶