Kotka bezdomna potrzebowała diagnostyki i leczenia skóry
Kotka bezdomna potrzebowała diagnostyki i leczenia skóry
Nasi użytkownicy założyli 1 263 271 zrzutek i zebrali 1 452 069 647 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Co widzi obserwator FB? Kolejny post o prośbę.
Co widzę ja? Kolejnego bezdomnego kota, który cierpi.
Co widzi osoba, która przyłączy się do pomocy? Że wspólnymi siłami udaje nam się go uratować 💜
Znieczulicy mówimy stanowcze NIE. Reagować trzeba zawsze, gdy widzimy, że zwierzę wymaga uwagi.
Od udzielenia kotce pomocy minęło kilka dni - fakt. Ale nie miałam ani krzty wolnego czasu, by usiąść do zbiórki i poprosić Was o pomoc.
Robię to teraz i mam nadzieję, że nie przejdziecie obojętnie... Lecznica zgodziła się poczekać na zapłatę, a paragon został wybity z dużym zaufaniem, bym miała potwierdzenie do założenia zbiórki.
Kotkę tę łapałam w 2023 roku do kastracji. Została przez nas troskliwie nazwana "Mamą Bożenki", ponieważ opiekowała się swoją córką Bożenką.
Skąd się wzięła? Kilka dorosłych i młodych kotów pojawiło się nagle, z dnia na dzień, na jednej z posesji. Prawdopodobnie bytowały niezauważalne w pobliskim pustostanie, do którego zaczęło zaglądać coraz więcej osób. Właścicielka posesji zgłosiła się do mnie z prośbą o pomoc w wyłapaniu kotów, by zawieźć je wszystkie na kastrację. Następnie udało się zorganizować dla nich miejsce dokarmiania i dzięki temu, wszystkie koty są przez Panią monitorowane.
Dnia 22.04 otrzymałam informację, że coś stało się najstarszej kotce, ma widoczne braki w futerku, czerwoną skórę na łapkach. Pierwsza moja myśl, że wpadła pod samochód. Ale okazało się, że chodzi normalne, je z apetytem, nie ma widocznych ran. Podjęłam decyzję, by na razie jej nie łapać, ze względu na ryzyko ogromnego stresu dla kotki, która oswojona nie jest. Ale w przeciągu kilku kolejnych dni, otrzymałam wiadomość, że kotka czuje się źle. Późnym wieczorem udało się złapać kotkę do klatki łapki. Konieczne było podanie narkozy, by cokolwiek przy kotce można było wykonać...
Wykonane badania potwierdziły wstępną diagnozę lekarzy - wrzód eozynofilowy.
Kotka otrzymała leki o długim działaniu, a ponieważ nie funkcjonowała zamknięta w klatce, podjęłam decyzję, by wypuścić ją w miejsce bytowania. Mama Bożenki nie oddala się z tego miejsca, sami zobaczcie, jak kocurek bardzo ucieszył się z jej powrotu - one są nierozłączne.
Znaleźć dom dla dorosłego kota, graniczy z cudem... nie mówiąc już o dwóch kotach, bo rozdzielić ich, nie miałabym serca (popatrzcie na zdjęcia - niemal za każdym razem jest ona w towarzystwie kocurka).
Proszę o pomoc w opłaceniu leczenia kotki, dzięki temu, będę mogła działać dalej w kwestii poprawy dobrostanu kotów bezdomnych.
Kotka spędziła dobę w lecznicy, zostały wykonane badanie krwi, moczu, USG, oraz została zaopatrzona w leki o długim działaniu, oraz środki przeciwpasożytnicze na kark.
Jutro, 8.05 wieczorem, będę łapać Mamę Bożenki celem podania drugiej dawki leku. Trzymajcie kciuki 💙

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.