Projekt: NORMALNE JEDZENIE.
Projekt: NORMALNE JEDZENIE.
Nasi użytkownicy założyli 1 263 707 zrzutek i zebrali 1 453 655 422 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
CHYBA JESTEŚMY TRUCI? PRZEZ KOGO? DLACZEGO? KTO NA TYM ZARABIA? KTO POWINIEN PONIEŚĆ KARĘ?
Pytań jest wiele, nie znam na nie odpowiedzi ale pomimo tego, że nie mam przygotowania w tym temacie czuję się zobowiązany zabrać głos.
ŻYWNOŚĆ.
Temat ten, dotyczy nas wszystkich, bez wyjątków.
Powiem, tak po prostu, od siebie.
Czy mały czy duży, czy młody czy stary, czy kobieta, czy mężczyzna wszyscy jemy.
Dobrze by było abyśmy robili to dobrze. Musimy robić to dobrze. Praca ta czy inna musi być wykonana moim zdaniem jak należy.
Cień na dobrze wykonaną pracę rzuca raport Najwyższej Izby Kontroli z dnia 10.12.2018 roku o wdzięcznym tytule „Nadzór nad stosowaniem dodatków do żywności”.
W skrócie mówiąc raport pokazuje na jak ogromną skalę jesteśmy truci (własna interpretacja).
Jeżeli cień padł, powinniśmy wszyscy poczuć się zobowiązani do zapoznania się z nim, tym raportem i to w dodatku teraz, niezwłocznie, gdyż może być zagrożone nasze życie, życie naszych rodzin, dzieci, matek, mężów, rodziców, dziadków, sąsiada, pani ze sklepu, mechanika, listonosza, lekarza, prawnika.
Polityka? On sam jest sobie winien!
Pełna treść raportu jest dostępna na stronie NIK pod adresem https://www.nik.gov.pl/plik/id,18798,vp,21401.pdf , możemy znaleźć go również wyszukując w wyszukiwarce internetowej wpisując P_18_082_LLO. Skrócona wersja w formie prezentacji https://www.nik.gov.pl/plik/id,18799,vp,21402.pdf wyszukiwarka id,18799,vp,21402.pdf
Wszystkie te materiały wraz w wypowiedziami zapisanymi w formie audi i wideo można również pobrać ze strony NIK pod adresem https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/gospodarka/e-w-zywnosci-bez-kontroli.html
Wracając do przytoczonego wyżej przeze mnie zagrożenia można zadać pytanie.
- Kto nam wtedy pomoże?
- Nikt.
- Nikt?
- Czy nasi politycy, bez względu na ugrupowanie, tej lub poprzednich kadencji nam pomogą?
- Raczej nie.
- Nie?
- Ze względu na swój stan zdrowia nic z tym już nie zrobią ponieważ nie czytali raportu NIK i jedli nieświadomi co jedli, albo z premedytacją nic z tym nie zrobią ponieważ do tej pory chyba nic z tym nie zrobili a mieli obowiązek przeczytać ten raport i coś z tym zrobić.
Domniemać mogę, a mogę, to domniemam, że z tego drugiego powodu. I tutaj drugi cień pada. Albo cieni tych jest więcej.
Przeczytacie o nich we wspomnianym wyżej raporcie. Szukajcie treści o instytucjach państwowych, które to mają stać na straży naszego bezpieczeństwa, w tym przypadku żywieniowego.
Zwróćcie również uwagę na zakres kompetencji tych instytucji, kompetencji, których nie dostały we władanie niezbędnego zakresu działań aby skutecznie chronić nasze zdrowie i życie badając to co jemy.
Z powodu braku kompetencji tych instytucji zachodzi konieczność działania oddolnego. Niezależnego pod każdym względem, działania obywateli.
Tak jak wspomniałem na początku czuję się zobowiązany dla dobra, nie tylko swojego i powołuję w ramach mojej inicjatywy do życia projekt NORMALNE JEDZENIE.
Zachęcam Was do wzięcia udziału w tym projekcie. Chociażby tylko nawet dla Waszego osobistego dobra i zdrowego życia, aż do późnej starości, bez chorób, które mogą być spowodowane spożywaniem dozwolonych przez "normy" poziomem związków chemicznych.
Poziom tych związków chemicznych jest podyktowany procesami technologicznymi, które to z kolei procesy technologiczne są zmodernizowane pod kątem długiego okresu przechowywania, czytaj: brak lokalnych producentów (tym zajmę się w innym projekcie).
Długi okres przechowywania jest podyktowany tym, że żywność zanim dotrze na nasz stół musi przebyć bardzo długą drogę najpierw od producenta składników do zakładu przetwórczego i do sklepu. Doliczmy jeszcze czas przez, który musi poleżeć w sklepie i wyglądać świeżo aby zwrócić naszą uwagę. Aż nam ślina pocieknie.
Mniam.
I tutaj taka moja refleksja na temat tej cieknącej śliny.
Niech nam cieknie, ale w świadomości o jakości spożywanych produktów.
Działajmy!
Niech to nasze działanie obejmie cały kraj, całą Polskę. Działajmy każdy z osobna albo razem w porozumieniu bądź nie, ale działajmy.
Wychodząc na przeciw tym działaniom i w ramach projektu NORMALNE JEDZENIE zapraszam Was do wspólnego wybierania produktów, które za zgromadzone środki społeczne będą kupowane, dostarczane i badane w jak najszerszym zakresie.
Badania będą przeprowadzane przez profesjonalne laboratoria.
Niezależne.
W Polsce, a jeżeli zajdzie taka potrzeba to nawet poza granicami naszego kraju.
Wyniki badań laboratoryjnych będą umieszczane w raportach i publikowane do publicznej wiadomości.
Kryterium podstawowym tego raportu będzie publikacja wyników wraz z tożsamością producenta.
Tego kryterium zabrakło w raporcie NIK. Za nasze pieniądze NIK przeprowadził badania żywności, z których wynika, że żywność jest niezdrowa i nic poza tym.
My konsumenci nie mamy z niego, żadnej korzyści. Nadal jesteśmy narażeni na spożywanie niezdrowych produktów a producent zapłaciwszy karę zapewne będzie robił to co robił do tej pory (domniemam, też przydałoby się sprawdzić).
Te działania miałem podjąć w ramach ustanowionej przeze mnie i syna mojego aktem notarialnym fundacji. Ale sprawa ta nie może dłużej czekać.
Dodam na zakończenie kilka ciekawostek wynikających wprost z tego raportu dla zobrazowania powagi problemu. (źródło: NIK)
- Aktualnie dopuszczonych do stosowania w żywności jest ponad 330 dodatków, które w produktach spożywczych mogą pełnić 27 różnych funkcji technologicznych.
- NIK alarmuje, że system nadzoru nad stosowaniem dodatków nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa żywności.
- Badania laboratoryjne próbek żywności ograniczały się do wybranych substancji dodatkowych, głównie z grupy substancji konserwujących i barwników. Żadna z Inspekcji nie analizowała zawartości wszystkich dodatków obecnych w danej próbce żywności.
- Tak zorganizowany system badań nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa żywności, w której stosowane są substancje dodatkowe, niepodlegające z różnych przyczyn badaniom laboratoryjnym.
- NIK zwraca także uwagę, że dotychczas nikt nie zajmował się łączną ilością dodatków spożywanych z dietą przez przeciętnego konsumenta.
- Rekordową liczbę substancji dodatkowych zastosowano w kiełbasie śląskiej - 19.
- W efekcie ustalono, że w przygotowanych z tych produktów daniach konsument spożyłby w ciągu jednego dnia 85 różnych substancji dodatkowych.
- Mimo, iż żywność nafaszerowana jest substancjami dodatkowymi, to organy odpowiedzialne za jej bezpieczeństwo oraz zdrowie publiczne dotychczas nie monitorowały, ani nie oceniały ryzyka związanego z kumulacją wielu dodatków w produktach spożywczych, ewentualnego ich działania synergistycznego, jak również interakcji z innymi składnikami diety, czy też np. lekami.
- NIK zauważa, że Główny Inspektor Sanitarny, który nadzoruje jakość zdrowotną żywności, nie wdrażał i nie inicjował działań, które miałyby potwierdzić lub zaprzeczyć, że istnieje ryzyko związane z używaniem substancji dodatkowych
- W zleconej przez NIK ekspertyzie wśród dodatków, które mogą wywoływać alergie wymieniono barwniki spożywcze, szczególnie syntetyczne (m.in. E 123, E 110, E 122) oraz konserwanty z grupy siarczynów. Wskazano również, że niektóre barwniki (E120 koszenila, E124 czerwień koszenilowa i E 129 czerwień Allura), mogą powodować groźny dla życia wstrząs anafilaktyczny.
- Jako dodatki o wysokim potencjale pronowotworowym wymieniono konserwanty: kwas benzoesowy (E 210) i jego pochodne oraz azotyny i azotany (E 249, E 250, E 251, E 252).
- W ekspertyzie stwierdzono ponadto, że częste używanie kwasu askorbinowego E 300 może przyczyniać się do powstania nadkwasoty, tworzenia kamieni nerkowych, a w wyniku jego reakcji z benzoesanem sodu E 211 uwalnia się rakotwórczy benzen.
- NIK zwraca także uwagę, że Inspekcja Sanitarna w ramach prowadzonych kontroli nie weryfikowała procesów technologicznych i tym samym nie kwestionowała zasadności użycia w jednym produkcie nawet kilkunastu różnych dodatków do żywności.
- W ocenie NIK obowiązujący system nadzoru nad jakością żywności jest dysfunkcjonalny. Trudno bowiem zaakceptować sytuację, w której właściwe organy realizują swoje zadania ustawowe bez uwzględnienia kwestii bezpieczeństwa kontrolowanej żywności. Problemem jest także rozproszenie kompetencji poszczególnych inspekcji. Utrudnia to eliminację wprowadzania na rynek produktów spożywczych, które nie spełniają normy w zakresie stosowania substancji dodatkowych. Zdaniem Izby brakuje jednego organu odpowiedzialnego za nadzór nad rynkiem dodatków do żywności.
W odniesieniu do punktu 14.
Nikt lepiej się tym nie zajmie jak sami zainteresowani. Konsumenci.
Produkty będziemy wybierali w przygotowanym do tego celu temacie na stronie https://www.facebook.com/groups/131119224897662/post_tags/?post_tag_id=131119768230941
Zapraszam Was do wsparcia tego jak również innych moich przedsięwzięć.
Z wyrazami szacunku
Paweł Zemsta

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.