Kochani,

potrzebuję pomocy na transport bezdomnego psa z Grecji do UK.

Ale po kolei.

Kilka dni temu znalazłam razem z mężem psa na wyspie Korfu w Grecji.

Szybko zauważyliśmy, że pies jest bezdomny, całkiem sam, bardzo wychudzony. Próbowaliśmy go złapać, jednak nie było to możliwe. Błąkał się po porcie i patrzył rozpaczliwie w stronę samochodów, jakby został porzucony.

(Grecja ma ogromny problem z porzuconymi zwierzętami, a w związku z obecną sytuacją ten problem bardzo się pogłębia.)

Nie myśleliśmy długo i pojechaliśmy kupić karmę. Zresztą spora część naszego budżetu podróżniczego to karma dla zwierząt, zazwyczaj karmimy w Grecji koty lub zbieramy do fundacji kociaki (tak było chociażby na Skiathos).

Pies zjadł ze smakiem, pomimo tego nie udało się go złapać.

Zrobiłam kilka zdjęć, a następnie opisałam sytuację na kilku lokalnych grupach.

Następnego dnia pojechaliśmy w to samo miejsce, pies nadal tam był.

Nie było żadnych wątpliwości, że został porzucony.

Byliśmy już w kontakcie z lokalnym schroniskiem, które w tym roku walczy o dobrostan psów, a nie jest to łatwe.

Zgodzili się w razie czego przetrzymać psa, ale musielibyśmy pokryć wszystkie koszty.

Otrzymaliśmy też ofertę pomocy od przemiłego Pana Calvina z Anglii, który zgodził się udostępnić klatkę/pułapkę do złapania psa. Ostatecznie dziś pomógł nam i pieska udało się złapać.

Cześć problemu została więc rozwiązana, jednak pojawiły się nowe.

Koszty wszystkich procedur, dokumentów, chipa, przewiezienia psa do UK, gdzie obecnie mieszkamy i będziemy szukać pieskowi domu, są dosyć wysokie.

Załatwiliśmy już paszport, chip, szczepienia, będziemy ustalać transport, dogrywamy to i wiemy już, koszt transportu psa to 350 euro.

Jest to duża kwota, dlatego zwracam się o pomoc do Was.

Zakładam tę zrzutkę z myślą o moich przyjaciołach, znajomych i ludziach dobrej woli.

Znacie mnie i wiecie, że od lat pomagam zwierzętom, angażuję się w wiele zbiórek, wspieram szlachetną paczkę i nie jestem obojętna na krzywdę.

Mam dwa adoptowane psy i koty.

Pierwszy raz zakładam zrzutkę i proszę Was o pomoc w pokryciu transportu pieska do UK, abym tam mogła na spokojnie znaleźć mu dobry dom.

Ze swojej strony:

- załapałam już psa

- odwiedziłam weterynarza i pokryłam jego koszty

- zorganizowałam dokumenty

- zabezpieczyłam psa do wyjazdu

- organizuję transport.

Proszę Was o wsparcie mnie w tych działaniach i zrobienie tego ze mną!

Mam głębokie przekonanie, że w grupie siła i że wszyscy możemy razem zmieniać rzeczywistość na lepszą, jeśli tylko będziemy aktywni, wrażliwi na krzywdę i chętni do działania.

Przedstawię dowód wpłaty/przelewu dotyczące kosztów transportu.

Z góry dziękuję za każdą wpłatę.

Pozdrawiam Was

Marta