id: 2xwnkt

Ratowanie życia Grubci.

Ratowanie życia Grubci.

Nasi użytkownicy założyli 1 231 894 zrzutki i zebrali 1 365 400 275 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności6

  • PGSnPDhaldYU0H1Y.jpgGrubcia miesiąc po operacji. ❤️‍🩹

    Przed nami wizyta kontrolna i usg brzuszka.

    Po tym wszystkim jesteśmy dobrej myśli, że wizyty u lekarza będą pozytywne bez żadnych przykrych sytuacji. 😊

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Cześć,


Nazywam się Grubcia i mam ponad 4 lata. Jestem spokojnym królikiem, czasami lubię zabawę ale największą radość sprawia mi odpoczynek. Moi opiekunowie bardzo dbają o mnie i mojego ukochanego Lucjana. Karmią nas wartościowym jedzeniem, dają smaczki, spędzają z nami czas. Są zawsze w gotowości by dołożyć sianka i wymienić wodę na świeżą. Zawsze gdy coś się dzieje od razu reagują - tak było i w moim przypadku.


Sobota (04.11), dzień każdy jak inny, dlatego nic nie wskazywało na to, że będę skazana na cierpienie w bólu, które nadejdzie za parę godzin. Z racji tego, że mój gatunek nie lubi pokazywać, że coś nam dolega moi opiekunowie muszą się zawsze wykazać spostrzegawczością. Zbliżała się godzina 15, moja opiekunka zauważyła, że śmiesznie leżę z łapkami w miseczce z wodą - nie zdawała sobie sprawy jak taka pozycja daje mi ukojenie w bólu.


Moi ukochani domownicy wiedzą jak bardzo nie lubię gdy dotyka się moich skoków, zawsze im pokazuję w jakich miejscach głaskanie sprawia mi największą przyjemność - tym razem nie zareagowałam. Gdy postanowili sprawdzić mój brzuszek, okazało się, że jest twardy a jego obwód jest dużo większy niż powinien być. W ciągu godziny byliśmy już u lekarza i usłyszeliśmy wstępną diagnozę.


Na początku miało być szybko, sprawnie i bezboleśnie, ale po kilku godzinach słyszałam jak Pani Doktor wykonuje telefon do moich opiekunów z informacją, że wymagam koniecznej operacji w trybie pilnym, ze względu na zagrożenie utraty mojego pięknego życia. Bardzo nie chciałam rozstawać się z ludźmi, którzy zapewniają mi wszystko co najlepsze, liczyłam na to, że zrobią wszystko bym nie musiała kicać za tęczowy most - nie myliłam się, bez zastanowienia podjęli decyzję o wykonaniu zabiegu. Miałam niski puls, każdy wiedział, że taka poważna operacja jest ryzykiem, że moje serduszko może nie wytrzymać tego, ale nie jestem taka słaba i poradziłam sobie. Rekonwalescencja jest ciężka, ale zmierzam w dobrym kierunku i walczę bo mam dla kogo żyć - moi ludzcy rodzice oraz miłość Lucjan, za którym bardzo tęsknię.


Moje życie zostało wycenione na około 3500 zł (nie wliczając dodatkowych kontrolnych wizyt, leków lub niespodziewanych interwencji). Doskonale wiem, że moi opiekunowie są w stanie zrobić dla mnie wszystko i nie przeraża ich fakt pokrycia wysokich kosztów a to, że mogę w każdej chwili odejść.


Bardzo proszę o pomoc dla mnie, moich ''rodziców'' oraz mojej uszatej miłości. Nie chcę ich zostawiać a oni nie chcą rozstawać się ze mną.


whCGsfpUa2oONKfX.jpg


Poniżej jest zdjęcie czegoś co mogło odebrać mi życie:

862gDT6lrOYOryjj.jpg

DOKUMENTACJA Z HOSPITALIZACJI:

un8Q3BUJSbDP7FWu.jpg

DT9j1a0sKIYq5bhc.jpg

ZF2LVjeRUedJpypK.jpg

i20el71t3ofQHvuB.jpg

1FhdcmjgulkW6zLm.jpg

lkac77X7RtpuTN2n.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków