Znaleźliśmy potrąconego kota na poboczu drogi w Rokietnicy. Przy kotku leżał kocyk, więc prawdopodobnie ktoś był świadkiem zdarzenia. Niestety nie wezwał pomocy i odszedł zostawiając kota na pewną śmierć. Zawieźliśmy go do kliniki, gdzie walczył o życie, jego stan był ciężki. Miał liczne obrażenia, w tym złamaną żuchwę, połamane kły, stłuczoną wątrobę oraz zwichnięty staw biodrowy.

Aby kotek mógł samodzielnie jeść i wrócić do sprawności, konieczne jest leczenie i operacje. Potrzebna jest operacja żuchwy, usunięcie połamanych zębów, które sprawiają mu ogromny ból, oraz operacja stawu biodrowego, aby mógł chodzić. Koszty operacji, hospitalizacji oraz leków wynoszą 7500 zł. To ogromna kwota, ale chodzi o życie tego małego stworzenia i jego przyszłą sprawność. Jesteśmy osobami prywatnymi i możemy jedynie liczyć na pomoc osób, które nie są obojętne na cierpienie zwierząt. Kotek najprawdopodobniej jest bezpański. 

Zwracamy się do Was z prośbą o pomoc w zebraniu tej dużej kwoty. Jest czas przedświąteczny, kiedy myślimy o bliskich, ale być może dzięki Waszemu wsparciu uda się uratować to życie i dać kotu szansę na lepsze życie i przywrócenie sprawności.

Prosimy o każdą pomoc, każdą złotówkę, która przybliży nas do celu. Liczymy na Wasze serce i dobroć w tym trudnym czasie. Dziękujemy za każdą formę wsparcia i za to, że nie jesteście obojętni na cierpienie zwierząt.