Pasja, która pomaga Dominikowi walczyć z chorobą!
Pasja, która pomaga Dominikowi walczyć z chorobą!
Nasi użytkownicy założyli 1 223 694 zrzutki i zebrali 1 342 137 491 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dominik i jego walka
Dominik z Kołobrzegu ma dziś 17 lat i walczy z kilkoma ciężkimi chorobami naraz. Wszystkie są nieprzewidywalne – objawy to słabną, to nasilają się ze zdwojoną mocą, jedno schorzenie potrafi wywołać inne, a czasem leczenie skierowane w jedną chorobę powoduje uaktywnienie się innej. Życie nastolatka to nieustanna ruletka i niestety bardzo często przypomina walkę z wiatrakami.
Kiedy Dominik się urodził stwierdzono u niego jedynie alergię pokarmową i atopowe zapalenie skóry, ale poza tym rozwijał się prawidłowo. Prawidłowo to mało powiedziane! Chłopczyk opanowywał kolejne kroki milowe w niewiarygodnym tempie. Zaczął chodzić i biegać zanim skończył rok, a kiedy miał niewiele ponad 2 latka umiał już jeździć na dwukołowym rowerku. Wkrótce okazało się też, że jest niezwykle inteligentny. W szkole świetnie się uczył, miał genialną pamięć wzrokową i potrafił w kilka tygodni opanować materiał z całego roku! Lekarze byli zdumieni jego siłą fizyczną i postępami w rozwoju psychomotorycznym.
Niestety to cudowne dziecko już w wieku kilku lat zaczęło chorować, a potem było już tylko gorzej i gorzej. Dzisiaj spirala nieszczęść wydaje się nie mieć końca. Chłopiec co chwila przyjmuje kolejne ciosy od losu, choroby spadają na niego jedna po drugiej. Od dwóch lat mierzy się jednocześnie z rakiem jelit oraz ciężką postacią choroby Leśniowskiego-Crohna. To szósty taki przypadek na świecie, dlatego leczenie jest wyjątkowo trudne i niepewne! Kiedy na początku 2014 roku u Dominika doszło do niedrożności jelit i konieczna była operacja wycięcia półmetrowego odcinka jelita, nastolatkiem zajęło się naraz aż trzech chirurgów. Żaden z nich nigdy nie widział, żeby choroba Leśniowskiego- Crohna poczyniła w organizmie ludzkim aż takie spustoszenia. Widok był przerażający… Doszło do tego, że obecnie Dominik nie może nic jeść poza specjalistycznym płynnym preparatem żywieniowym, który nie jest refundowany i którego koszt wynosi ok. 3600 zł miesięcznie.
Ponadto nastolatek walczy z nawracającym półpaścem powodującym straszliwie silne nerwobóle oraz nabytym niedoborem odporności. Ciągle też dokuczają mu biegunki, nudności, bóle stawów i mięśni. Czasem każdy najmniejszy ruch jest niemożliwy, czasem nie da się utrzymać w ręku długopisu, bo tak bardzo boli… Problemy z poruszaniem się zmuszają go do używania wózka inwalidzkiego. Do tego to nieustanne zapalenie skóry, świąd, wysypka, uczucie że całe ciało płonie…
Chłopiec funkcjonuje tylko dzięki sprowadzanym z Włoch dermokosmetykom oraz specjalistycznej leczniczej odzieży i pościeli. Nawet minimalna ilość sztucznego włókna od razu wywołuje lawinową reakcję zapalną. Potworne są także ataki astmy, które ostatnio nie pozwalały Dominikowi spać nawet przez kilka nocy pod rząd. Tylko w pozycji siedzącej się nie dusił… Jakby tego było mało pojawiło się wyjątkowo silne zapalenie rogówki. Oczy bolały go do tego stopnia (jak to on sam określił „jakby mi ktoś w oko widelec wbijał”), że prawie nic nie widział, miał światłowstręt i musiał siedzieć non stop w zaciemnionym pokoju.
Dominik jest sam z mamą. Mają tylko siebie, ponieważ ojciec nastolatka został pozbawiony praw rodzicielskich. Mama nie tylko heroicznie walczy o życie i zdrowie syna, ale także o swoje, ponieważ ma poważne problemy z sercem. Czasem łzy bezsilności płyną same, ale oboje mimo tak trudnego życia, nigdy się nie poddają. Niestety sam upór nie zapewni procesu zdrowienia. Aby choć trochę ulżyć chłopcu w cierpieniu, potrzebne są ogromne nakłady finansowe. W tym wszystkim nie ma już miejsca na spełnienie nawet najmniejszych marzeń Dominika, a przecież mimo choroby on nie przestał marzyć. Właściwie nie zostało mu już nic oprócz tych dziecięcych fantazji. Los odebrał mu nie tylko zdrowie, ale także tatę, szkołę, rówieśników, praktycznie całe dzieciństwo.
Dominik i jego pasja
Pozostała jedna wielka pasja – klocki Lego. Dominik wie o nich wszystko,\nzna co do jednego klocka zawartość ulubionych zestawów, umie je składać\nbez instrukcji i robił to nawet wtedy, kiedy z powodu zapalenia rogówki\npraktycznie nic nie widział – po omacku. Nastolatek chciałby w\nprzyszłości pracować w firmie Lego i projektować klocki, a na razie śnią\nmu się ciągle wielkie wymarzone zestawy z serii Lego Star Wars. Są\ndrogie, ale te klocki naprawdę ogromne marzenie Dominika, Lego to pasja\ndzięki której będzie mógł choć trochę zapomnieć o chorobie, znaleźć w\nsobie siłę do dalszej walki.
Dzięki Waszej pomocy możemy mu je\npodarować. Sprawić, aby sny chłopca stały się rzeczywistością. Aby znów\nchoć przez chwilę cieszył się życiem. Aby znalazł sens w codziennym\nwyczerpującym zmaganiu się z chorobą, bólem i cierpieniem. Dla niego tą\nradością i tym sensem są właśnie klocki. Dominik nigdy nie pozwoli, że\nchoroba odebrała mu i tę pasję! Pomóżmy mu w tej walce!
Poniżej odnośnik do strony na Facebooku poświęconej Dominikowi
Zrzutka stworzona przez Fundację Dziecięca Fantazja
Fundacja Dziecięca Fantazja jest organizacją non-profit, której celem\njest spełnianie marzeń nieuleczalnie lub ciężko chorych dzieci. Od\nlutego 2004 roku ma status OPP.\n
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dołączam swoją malutką cegiełkę .Pozdrawiam Jacek z rodziną.
Jesteś niesamowity Dominiku,podziwiam,Życzę Ci,aby było tylko lepiej.
3maj się ciepło Dominik :)
masz niezmierząną chęć życia, nie poddawaj się.. proszę :)
BUZIAKI DOMINIKU :) WALCZ MOCNO O SWOJĄ PASJĘ :)