Jesteśmy Rodzicami Matyldy, która od pierwszych dni walczy o to, żeby żyć i kiedyś wyścigować się ze swoim bratem. Matylda urodziła się w 27 tygodniu ciąży i na starcie otrzymała tylko 1pkt kwalifikujący jej przyjście na świat do ciężkiej zamartwicy czyli niedotlenienia. Transport z jednego miasta do drugiego w pierwszej dobie życia spowodował rozległe wylewy w mózgu określane mianem 4 stopnia(najcięższe) i wylew do móżdżku. Informacje od lekarzy przychodziły do nas lawinowo, każda gorsza i nie dająca nadziei. Często słyszeliśmy, że musimy przygotować się na to, że zabierzemy do domu dziecko w wstanie wegetatywnym. Niejednokrotnie padało hasło: duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie miało czterokończynowe porażenie mózgowe, brak słuchu, mowy, ślepota. Do domu wyszliśmy po trzech miesiącach pobytu w szpitalu. Czas, który chcielibyśmy wymazać z głowy. Matylda do domu wyszła karmiona sondą do żołądkową więc od pierwszych dni walczyliśmy o jej sprawność w każdym aspekcie. Na chwilę obecną Matylda jest intensywnie rehabilitowana dwoma metodami: Vojta i Bobath. Ma zdecydowanie obniżone napięcie w osi głowa-tulów i ma ogromy problem z lewą ręką, która staje się co raz bardziej przykurczona przez wzmożone napięcie mięśniowe. Te elementy sprawiają, że Matyldzie ciężko zdobywać kolejne umiejętności, które mają zaprowadzić ją do pełnej sprawności. Dodatkowo jesteśmy pod stałą opieką neurologopedy ponieważ Matylda ma zniekształcone przez sondę do żołądkową podniebienie oraz obniżone napięcie języka i policzków. To w przyszłości może skutkować problemami z pobieraniem pokarmów stałych oraz co najgorsze z mową. Kolejny element naszej terapi to wzrok. W wyniku retinopati wcześniaczej Matylda przeszła zabieg laserowy, który uratował jej wzrok. Obecnie zmaga się z wadą 8+ oraz nadwzrocznością. Uszkodzony móżdżek powoduje również problemy z koordynacją gałek ocznych, a tym samym prawidłowe skupianie wzroku i wodzeniem. Z tego też względu uczęszczamy na terapię wzroku. Walczymy i chcemy walczyć do końca, do pierwszego kroku, do pierwszego słowa. Nikt nie da nam gwarancji, że to się wydarzy, ale chcemy zrobić wszystko co w naszej mocy. Jeżeli jesteś w stanie dorzucić swoją cegiełkę będziemy ogromnie wdzięczni. W Polsce w przypadku dziecka z takim obciążeniem państwo gwarantuje 30 minut rehabilitacji tygodniowo oraz zasiłek w kwocie 230 zł. Dla porównania godzina z rehabilitantem to przedział: 150-200zł. My tych godzin potrzebujemy kilka w tygodniu. Dziękujemy