Ciąża przebiegała prawidłowo,podczas porodu był popełniony błąd położnej i Antoś urodził się z bardzo ciężką zamartwicą pourodzeniową. Dostał tylko 3 punkty abgar. Był niedotleniony, został przetransportowany do CZD w Warszawie, był wentylowany workiem ambu przez co dostał odmy płucnej. Ogromnie szybka interwencja lekarzy, uratowała mu życie. Kolejne tygodnie Antoś spędził pod respiratorem,potem na neantologii,po dwóch miesiącach dostaliśmy z mężem informację iż zrobili wszystko co mogli i do domu zabierzemy roślinkę. U Antosia wystąpiły drgawki ,lekarze rozkładali ręce. Przez dwa lata rehabilitacja Antosia przebiegała 7 dni w tygodniu,gdzie fundusz daje tylko dwie godziny na tydzień .Rehabilitacja codzienna i przejazd do CZD raz na tydzień (100km), zaczął przynosić małe efekty.Po 1,5 roku Antoś stanął na nóżki i za rączkę zrobił pierwszy krok. Stwierdzono u Antosia lewostronne porażenie mózgowe i autyzm. Nie potrafi nic zrobić samodzielnie,jest w pampersie, mówi pojedyńcze słowa. Dalsza rehabilitacja i leczenie jest ponad nasze możliwości. Dlatego prosimy wszystkich o dobrym sercu aby pomogli nam zrealizować marzenie 6l Antosia,aby mógł dalej być rehabilitowany nowszymi metodami,które są bardzo kosztowne. Każda złotówka przybliży naszego synka do normalnego samodzielnego funkcjonowania. Będziemy wdzięczni za każdą wpłacona złotówkę dla Antosia. Rodzice Antosia