Witam jestem Paweł mam 35 lat i jestem byłym kierowcą zawodowym. 

25 lutego lutego trafiłem do szpitala z zakrzepami w kolanach. Straciłem czucie w obu nogach. Po 3 dniach lewa nogą wróciła do pełnej sprawności a prawa niestety do dnia dzisiejszego jest niesprawna. Po miesięcznym pobycie w szpitalu wyszedłem z prawą nogą bez częściowego czucia poniżej kolana. W dodatku z rana na piszczelu której nie można zaszyć tylko musi się zagoić ponieważ jest to rana trudno gojąca się i potrzeba czasu. 

Na chwilę obecną muszę pogodzić się z tym że już do końca życia prawa nogą nigdy nie odzyska pełnej sprawności. Cały czas noga jest pod kontrolą chirurgii naczyniowej bo niestety istnieje możliwość że nogą będzie musiała zostać ucięta pod kolanem. Wierzę jednak że do tego nie dojdzie i że nauczę się żyć z niesprawna ale jednak moja nogą. 

Pech chciał że cała ta sytuacja wydarzyła się w czasie gdy skończyłem okres wypowiedzenia w jednej firmie a nie zdążyłem jeszcze podpisać umowy w nowej pracy (miałem wrócić do pracy kierowcy). 

Na chwilę obecną przez czas leczenia nie jestem w stanie podjąć żadnej pracy. Jeśli ktoś dysponuje środkami i ma chęć pomóc, proszę o wsparcie mojej zrzutki te pieniądze potrzebuje na opatrunki i leki które niestety nie są refundowane. 

Za każdą pomoc z góry dziękuję.

Pozdrawiam Paweł.