Widzisz psa przewodnika jak bezpiecznie i pewnie prowadzi osobę niewidomą po miejskiej dżungli! Taki obraz zapada w serce: ludzko-psi duet podąża w wybranym kierunku, precyzyjnie omija przeszkody, z łatwością odnajduje przejścia dla pieszych, przystanki i schody. Po prostu coś wspaniałego! 

Niestety, w Polsce tylko około 150 osób niewidomych ma szczęście poruszać się w asyście psa przewodnika. Chętnych jest dużo, dużo więcej, a możliwości przygotowania czworonogów ograniczone. 

Czy zdajesz sobie sprawę, że współpraca z psem przewodnikiem to gmach, który trzeba zbudować cegiełka po cegiełce, kondygnacja po kondygnacji? 

Środki na budowę takich gmachów pozyskujemy w ramach projektów PFRON, ale to nie wystarczy. Nigdy nie mamy bowiem pewności, czy wygramy konkurs i dostaniemy pieniądze. Zresztą w samych projektach nie wszystkie wydatki jesteśmy w stanie przewidzieć.

Wiemy, że miesięczne wyżywienie psa kosztuje 200 złotych, a jedna lekcja z trenerem - 50. Droga do pracy przewodnika trwa około 20 miesięcy i obejmuje setki godzin lekcji. Ponieważ chcemy, żeby nasze czworonogi były zdrowe i długo oraz profesjonalnie wykonywały swoją pracę, każdy z nich kilkakrotnie przechodzi testy behawioralne oraz badania u kardiologa, ortopedy i okulisty. Jedno badanie kosztuje minimum 250 zł. Mimo największej dbałości o jakość opieki zdrowotnej oraz wyszkolenia, nie wszystkie zwierzęta mogą zakończyć ten proces. Wtedy kupujemy nowe psy. Ostatnio miała miejsce taka sytuacja.

Tobi i Czili niedawno dołączyły do grupy naszych adeptów. Jak wszystkie psy, i one przeszły badania, co podniosło ich cenę. Zakupiliśmy je z pożyczonych środków, które musimy zwrócić, a potem kontynuować szkolenie. Pomóż nam w tym. Pamiętaj, każda złotówka to cegiełka, z której powstanie , piękna budowla niezależności, aktywności i ciekawego życia osoby niewidomej! To wielka radość móc się do tego przyczynić! Liczymy na Ciebie!