Zosia w ubiegłym roku często chorowała, na zapalenie ucha środkowego.

Przy kolejnych wizytach u laryngologa zlecono badanie słuchu. Niestety zdiagnozowano niedosłuch na oby dwoje uszu.

W tej chwili Zosia korzysta z wypożyczonych aparatów słuchowych, są z nami od niedawna a Zośka nie chce ich zdejmować. Chcemy zapewnić dziecku maximum komfortu i zakupić własne aparaty dobrej jakości, niestety koszty przewyższają nasze możliwości .

Zosia obecnie chodzi do "zerówki', i dopiero zaczyna przygodę z pisaniem i czytaniem. Niedosłuch niestety bardzo ją ogranicza, mamy spore zaległości w nauce. Jesteśmy również pod opieką logopedy ponieważ córka ma opóźnioną mowę.

Jest mała szansa na polepszeniu się słuchu Zosi. Znaleźliśmy lekarza pod Warszawą, niestety wymaga to kosztownych konsultacji i zabiegu.

Kiedy niedosłuch wydawałby się ostateczną diagnozą, po wizycie w poradni psychologiczno-pedagogicznej, usłyszeliśmy że córka najprawdopodobniej jest w spektrum autyzmu . Przed nami jest jeszcze wiele wizyt u psychiatrów, terapeutów i audiologów. Jednak chcemy to przyśpieszyć, i zacząć jak najszybciej działać. Nie sety bez prywatnych wizyt i aparatów dobrej jakości dużo nie wskóramy. Dlatego prosimy was o wsparcie.