id: 33ufgj

Aby w obcym ciele nie wkraczać w dorosłość...

Aby w obcym ciele nie wkraczać w dorosłość...

Nasi użytkownicy założyli 1 234 047 zrzutek i zebrali 1 372 422 914 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia budzicie się i stwierdzacie, że jakimś cudem... znajdujecie się w ciele płci przeciwnej.


Przyzwyczailibyscie się?

Jak bardzo chcielibyście to zmienić? Ile bylibyście w stanie poświęcić, by odzyskać swoje kobiece bądź męskie ciało? Ile byście byli w stanie zapłacić?


O tym, że tranzycja to proces ratujący życie wiemy doskonale i nie będę sie nad tym rozwodzić. Piszę te słowa w tym miejscu po to, by zadać jeszcze jedno pytanie do poprzednio zadanych:


A co, jeśli osoba w obcym ciele to kilkunastoletnia osoba, która swoim trudnym, młodym życiorysem mogłaby obdzielić kilku dorosłych? Nie posiadając żadnego wsparcia w rodzinie, praktycznie nie posiadając rodziny we właściwym rozumieniu tego słowa, sama musi układać swoją przyszłość. Nie posiadając wsparcia w rodzinie ani w nikim innym, jako tak młody człowiek, nie posiada absolutnie żadnych funduszy a czas płynie...


Tymczasem należy opłacić:

 1. Diagnozę psychologiczną

 2. Wizyty u psychiatry

 3. Wizyty u seksuologa

 4. Wizyty u enokrynologa

 5. Wizyty u urologa

 6. Wizyty u neurologa

 7. Podstawowe badania krwi etc.

 8. Rezonans magnetyczny głowy

 9. Badanie genetycze - kariotyp etc.

 10. Zakup leków hormonalnych.

 11. Zmiana danych.


Wymieniłam tylko "pakiet na start"... bez czynności związanych z procesem feminizacji...

Koszta tranzycji są ogromne, a ich pokrycie zupełnie nieosiągalne dla młodej, samotnej osoby jak Inka...


Właśnie... kilka słów od Inki:


"Od 15-tki generalnie czułam, że nie jestem sobą i bycie w ciele chłopaka sprawiało mi mega dużo problemów mentalnych i fizycznych. Nie wychodziłam z domu prawie wcale, ponieważ twierdziłam i cały czas tak robię, że wyglądam brzydko w porównaniu do innych dziewczyn/kobiet. I generalnie po prostu mega ciężko mi w moim męskim ciele..."


Poznałyśmy się jakiś czas temu i... po prostu polubiłyśmy. Poczułam, że w tym dzieciaku z wiecznie opuszczoną głową, nie patrzącym nikomu w oczy, słusznie złym na świat, jest coś co chciałabym mu pomóc naprawić - wtedy jeszcze nie miałam pojęcia co dokładnie i jak wiele.


Niezmiennie czuję się zaszczycona zaufaniem Inki i dziękuję, że chce, bym była częścią tego procesu i tylko serce mi pęka, że finansowo nie jestem w stanie ani trochę jej pomóc.


Wierzcie mi, zwróciłyśmy się do każdej KAŻDEJ organizacji w tym kraju, która oferuje pomoc osobom trans. Poza poradami (bardzo cennymi, za które dziękujemy ogromnie) i wskazówkami, nie udało nam się uzyskać nawet bezpłatnego dostępu do opiniowania czy wizyt u specjalistów.


Skoro nikt nie był w stanie nas wesprzeć, postanowiłam zrobić tę zbiórkę.

Dla osoby, która ma zaledwie kilkanaście lat, sama o sobie mówi, że "miała chu...e życie" i nie jest to niestety wyolbrzymione...


Czas to odczarować.

I czas na to, by w końcu mogła żyć w swoim ciele.


Kwota zbiórki jest naprawdę spora, ale ludzie zakładają większe na wymarzone auto czy wakacje... Ja proszę o wsparcie dla dzieciaka, który nie może w tym momencie liczyć na nikogo innego poza obcymi ludźmi, którzy postanowią mu pomóc robiąc wpłaty...

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!