Kochani!

Nazywam się Greta i od kilku lat jestem maniakalną podróżniczką. Przez ostatnie lata zwiedziłam przeróżne zakątki Ziemi i oprócz poznawania różnych kultur byłam także świadkiem tego, jak ludzie żyją na skraju ubóstwa. Niestety w takich sytuacjach najbardziej cierpią dzieci. Miałam okazję zaobserwować to w Indonezji czy w niektórych regionach Ameryki Południowej ale to co najbardziej mnie dotknęło to Afryka - brakuje tam żywności, lekarstw, oświaty. 2 lata temu wybrałam się do Kenii, gdzie ludzie żyją na skraju ubóstwa nawet w Nairobi czy Mombasie. Pamiętam jak kilka dni mieszkałam przy wiosce, a widok brudnych dzieci bez ubrań i niedożywionych był na pożytku dziennym. Jedynymi ich zabawkami były zbudowane samochodziki ze znalezionych kartonów i plastikowych korków.

W tamtym roku udało mi się zebrać fundusze na miesięczne wyżywienie ponad 50 dzieci! Oprócz tego w Kenii zaadoptowałam słonia, a w tym roku psa na Krecie. Kocham pomagać i ponawiam akcję w tym roku i mam nadzieję, że pobijemy rekord!

Dzieci w Malawi dość często zamiast do szkoły są posyłane do pracy. Ta akcja to coś więcej niż posiłek, ponieważ wydawane one są właśnie w szkołach co pozwala dzieciom również na edukację. Ponadto każdy posiłek, którym jest pełnowartościowa kaszka jest produkowany w specjalnie wybudowanej fabryce Madalitso w Malawi - co tym samym daje pracę ponad 400 ludziom zamieszkującym ten kraj.

Każdy posiłek zawiera zrównoważone proporcje węglowodanów, białek, tłuszczów i błonnika. Jest także źródłem cennych elektrolitów pomagających utrzymać zrównoważony poziom płynów w organizmie i zapewniających prawidłowe funkcjonowanie mięśni. Jedna taka kaszka to 30 porcji posiłku dla dziecka!

To TYLKO 89zł - a w Malawi to 30 dni wyżywienia dla jednego dziecka!

I tak naprawdę każda złotówka się liczy. Jak to mówią "grosz do grosza i będzie kokosza" :)