id: 34rde4

By dać szanse Morisowi na życie

By dać szanse Morisowi na życie

Nasi użytkownicy założyli 1 223 699 zrzutek i zebrali 1 342 176 857 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Edit. wyniki Moriska to 288 kreatyniny i 24 mocznika. Norma to 168 kreatynina i 11 mocznik. Udało się równiż pokonać bakterię z przewodu moczowego , ale wzrosły parametry wątrobowe po antybiotykach. Prosimy o wsparcie na dalsze leczenie .

Edit: wyniki Moriska prawie wróciły do normy, ale dalej walczymy o jego życie w komforcie. Ostatnie rachunki to 810zł i 315 zł. Musi regularnie odwiedzać weterynarza niestety. Edit: Z Moriskiem jest gorzej z zaostrzoną niewydolnością nerek. Wyniki duzonponad normę . Kreatynina 938, gdzie norma jest 168. Mocznik 80 A norma 16. Prosimy o wsparcie zbiórki, bo koszta leczenia są ogromne.

Edit: Doszły nowe wydatki za RTG,kolejne badania krwi,zmierzenia ciśnienia, jedzonko i suplementy. Kreatynina i mocznik nadal bez zmian. Czeka nas jeszcze biopsja w celu wykluczenia chłoniaka nerek ,czyszczenie ząbków i kastracja, ale Morisek musi mieć dobre wyniki :/ .

Edit: zbiórka staneła w miejscu, a wydatki rosną :( .

Edit: Morisek ma podejrzenie fipa i chłoniaka na nerkach. Zbruzdowane nerki i katar ropny. Wykonano badania krwi, które nie są najlepsze. Dostał kroplówki do podawania podskórnego i antybiotyk. Przybiera na wadze, a obniżona temperatura ustabilizowała się. Zaczął jeść. Dalsza konsultacja w poniedziałek.


Są takie sytuacje, że człowiek się nie zastanawia brać czy zostawić kiedy się widzi chodzące cierpienie i nawet niespecjalnie się trzeba wysilać by to cierpienie weszło na ręce... Weszło i nie chciało zejść z objęć. Być może czuł, że jeśli mocno się złapie to będzie Jego jego jedyna szansa by przetrwać

Pojechał z nami prosto do lecznicy całodobowej. Wstępne badania nie są dobre i w zasadzie nie wiadomo co mu dolega, a dolega zapewne sądząc po jego chudości, kolorze futerka i tym co ma w pysiu. Cierpi. W weekend zaopiekowany w ciepły kocyk i spokojne miejsce. Dostał antybiotyk i zaczynamy diagnozować u specjalisty by dać szansę jeśli taka jest. Wizyta w klinice kosztowała bardzo dużo bo ponad 500zł, a to dopiero początek

To nie była planowana akcja ratowania kotka, zwyczajnie zjawił się na drodze i potrzebuje pomocy.


Serdecznie proszę w imieniu kotka, który dostał na imię Moris o wsparciu mnie w tej walce.

Za każdą złotówkę dla Niego będę ogromnie wdzięczna.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 24

 
Kasia
20 zł
 
Dane ukryte
10 zł
 
Dane ukryte
15 zł
 
kocia ciocia
100 zł
 
Marcin Wierzbicki
20 zł
 
Daniel Nguyen
50 zł
 
Ola Siedlecka
10 zł
 
Adrianna Michalewska
10 zł
 
Dane ukryte
15 zł
 
Gosia
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • Aleksandra Fidrysiak

    Morisek dziękuje Kocia ciociu <3 . I życzy zdrówka dla chorego kotka <3

  •  
    Użytkownik anonimowy

    Morisku, dużo zdrówka ci życzę koteczku, też mam kota chorego na nerki / 18 lat / o zdrowie którego walczę .Masz kochające Osoby wokół siebie,których miłość pomoże ci pokonać chorobę.Powodzenia! 💛🌷🌹💚

    15 zł