„Obóz” językowy
„Obóz” językowy
Nasi użytkownicy założyli 1 260 408 zrzutek i zebrali 1 445 798 474 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nazywam się Katarzyna Orzechowska, mam 26 lat, jestem polką mieszkającą na śląsku. Dwa lata temu ukończyła studia licencjackie na kierunku: politologia na specjalizacji administracja publiczna na Uniwersytecie Śląskim.
Wybrałam ten kierunek ponieważ bardzo interesuje się sytuacją polityczną w szczególności w moim kraju ale i nie tylko, stąd mój wybór studiów. Ponadto, po pierwszym roku studiów podjęłam drugi kierunek studiów jakim było prawo - również na Uniwersytecie Śląskim.
W ubiegłym roku obroniłam pracę dyplomową w której opisywałam problem
i procedurę nabywania nieruchomości położonych w Polsce przez cudzoziemców.
Ponadto, odkąd zaczęłam studiować podjęłam pracę w restauracji aby zacząć zarabiać i móc się utrzymać. Następnie znalazłam pracę w kancelarii adwokackiej
w której pracowałam ponad dwa lata. Dzięki tej pracy dowiedziałam się że praca jako adwokat to nie jest moje marzenie. Natomiast zawsze marzyłam o pracy jako notariusz.
I udało mi się znaleźć pracę w kancelarii notarialnej w Katowicach - nadal pracując
w restauracji, ponieważ niewiele zarabiam w kancelarii. Z uwagi na to, że zawsze marzyłam o tym aby doświadczyć pracy w kancelarii notarialnej – jestem wdzięczna, za to ile mogłam się nauczyć w tej pracy i jakich ludzi mogłam poznać – ponadto bardzo lubię swoją pracę, daje mi ona dużo satysfakcji i mogę się wiele nauczyć.
30 września przystąpiłam do egzaminu wstępnego na aplikacje notarialną w Warszawie (zawsze marzyłam o tym, aby pracować i mieszkać w Warszawie – a marzenia są po to aby je spełniać). Aby zdać należy mieć 100 punktów – ja otrzymałam 98 punktów – ale nie poddaję się i z pewnością przystąpię ponownie do egzaminu w przyszłym roku. Nie ukrywam, że bardzo się zmartwiłam jak dowiedziałam się o wyniku, ponieważ ostatnie trzy miesiące poświęciłam na przygotowanie się do tego egzaminu, pracując równolegle w dwóch pracach…co było bardzo męczące, psychicznie i fizycznie.
Jednak życie toczy się dalej i trzeba patrzeć w przyszłość z podniesioną głową i się nie poddawać.
Wydaje mi się że z uwagi na to, że ostatnie 6 lat poświęciłam nauce i pracy na dwa etaty, a ponadto nie zdając egzaminu wstępnego, życie w ten sposób dało mi znak abym ten rok zagospodarowała i zajęła się czymś innym niż dotychczas. Abym mogła doświadczyć zupełnie czegoś nowego. Ponadto, czuję bardzo mocną potrzebę zmiany w swoim życiu m.in. pracy, otoczenia, ludzi. Zawsze marzyłam o tym aby zwiedzić trochę świata, poznać nowych ludzi, inne kultury. I bardzo bym chciała przez ten rok „zainwestować” w siebie. Uznałam że najlepszą inwestycją w siebie będzie udoskonalenie języka angielskiego. Znalazłam szkołę na Malcie (ACE English Malta), która oferuje intensywną naukę oraz zakwaterowanie w rodzinach anglojęzycznych co z pewnością ułatwi mi szybką naukę tego języka. Nie ukrywam, że bardzo by mi zależało aby móc w takiej szkole podszkolić swój angielski abym w przyszłości mogła biegle, bez błędnie, komunikować się w tym języku. Kurs chciałabym zacząć w styczniu. Wraz z rozpoczęciem nowego roku. 😊
Coś w stylu nowy rok – nowa JA !!!
Od zawsze marzyłam aby móc uczyć się w innym kraju aby poznać ich sposoby nauczania, które są zupełnie inne niż w Polsce, aby móc nauczyć się analitycznego myślenia, rozwijania podstawowych umiejętności oraz uczyć się przez doświadczenie – co dla mnie jest najlepszym sposobem na zapamiętanie.
Jak miałam 16 lat bardzo chciałam wyjechać do USA aby móc tam uczęszczać do szkoły a następnie dostać się na studia, ponieważ fascynuje mnie amerykańska -ale i nie tylko - kultura uczenia połączona w dużej mierze z praktyką, której ja w Polsce nie miałam okazji doświadczyć, ponieważ polskie szkolnictwo i sposób nauczanie daleko odbiega od zachodnich standardów. Dlatego teraz tak bardzo zależy mi abym mogła nauczyć się języka angielskiego poza granicami mojego kraju, bo jest on dzisiaj podstawą aby w dzisiejszym świecie się komunikować i z pewnością bardzo mi się przyda w przyszłości w pracy w kancelarii.
Nie ukrywam, że na chwilę obecną nie stać mnie na taką szkołę i inwestycję w siebie… dlatego zwracam się do Państwa z zapytaniem czy są w stanie Państwo pomóc mi w realizacji mojego marzenia. Bardzo by mi zależało na tej szkole, ma bardzo dobre opinie i referencje. Z pewnością mogłabym tam udoskonalić swój język i poznać nowych otwartych, ludzi z różnych zakątków świata.
Koszt kursu, który trwa 12 tygodni wraz zakwaterowaniem to koszt koło 5.200,00 euro. Na chwilę obecną nie jestem w stanie pokryć takich kosztów z uwagi na to że zarabiam tyle aby ledwo się utrzymać i opłacić bieżące rachunki i potrzeby życia codziennego. Stąd moja wiadomość do Państwa, z zapytaniem czy jesteście w stanie pomóc mi w realizacji mojego marzenia i sfinansować mi edukację na Malcie.
Pierwszy raz piszę o sobie, prosząc o wsparcie w realizacji celu… Natomiast jeżeli Państwo nie mi w stanie pomóc to o ile to możliwe bardzo proszę o odpowiedź zwrotną lub o podanie adresu mailowego/kontaktowego do osoby, która zechce mi pomóc w realizacji mojego marzenia.
Dziękuję za poświęcony czas, pozdrawiam

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.