id: 35ewyt

PanPok - przyszedł błagać o pomoc. Zagubiony, z anemią, w tragicznym stanie

PanPok - przyszedł błagać o pomoc. Zagubiony, z anemią, w tragicznym stanie

Nasi użytkownicy założyli 1 226 320 zrzutek i zebrali 1 348 495 282 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

EDIT 20.11.2022

Kocurek przed tęczowym mostem :(

Błagamy o cud!


EDIT 19.11.2022

Wczoraj wieczorem musiałam odebrać kocurka z lecznicy. Miał po prostu nabierać sił w spokoju i cieple. Dzisiaj kocurek, ne je, wymiotował i pojawiła się biegunka :( :( :(

Nie wiem co będzie.....

Za czas w lecznicy, testy, i surowicę mam do zapłacenia 500zł. wpłaciłam tylko część czyli 300zł, a z resztą nie mam pojęcia co zrobić i co jeszcze przyjdzie nam zapłacic jeśli jego stan się nie poprawi.


PANPOK - takie imię na szybko wymyśliłam w drodze do lecznicy bo pojawił się na terenie mojej posesji skażonej panleukopenią i FIP.....

Kot od kilku dni przychodził szukać jedzenia, ale ponieważ mamy wielką epidemię i kwaranannę nie widziałam możliwości mu pomóc.

Jednak stan kota był tak kiepski że postawiłam wszystko na jedną kartę. Albo uzbieram większe fundusze i go będę leczyć, albo będę musiała podjąć najtrudniejszą dla mnie decyzję i pozwolic mu odejść na zawsze lub z powrotem na pole, na pewną śmierć w męczarniach zapewne :(

Wczoraj odłowiłam kotka. Był tak słaby, że wszedł do klatki łapki, zjadł co było do zjedzenia ale chyba był za lekki i klatka sie za nim nie zamknęła. Nie miał siły uciekać kiedy podchodziłam i ręcznie za nim klatkę zamknęłam.

Był przerażony a mi serce pękało.....

Musiałam czekać do końca pracy lecznicy, aby go odwieźć, bo w gabinecie były małe kociaki, a on mógł zdążyc złapać wirusa.

Miał mieć zrobione wszystkie testy i jeśli wyjdą ujemne miał być poddany kastracji.

NIESTETY TESTY TO NIE WSZYSTKO

Kocurek jeśli nie jest wnętrem to jest wykastrowany, czyli ma lub miał opiekuna, ale niewiadomo jakiego, skoro kot trafił do mnie wygłodzony, chory i co znacznie gorsze, nie nadaje sie do żadnego zabiegu bo ma ponoć anemię. Ja nie mam już kasy i mam długi za zmarłe kociaki, a on będzie potrzebował i pieniędzy na leczenie i miejsca na czas leczenia, a u mnie zaraza, która nie pozwala przyjąć żadnego kota bo to mógłby być wyrok śmierci

POTRZEBUJEMY CUDU, domu tymczasowego i każdej, nawet najmniejszej wpłaty.


Kot w lecznicy KUBER-VET w Pleszewie, a info mam dostać jak będą wyniki badań.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 6

 
Dane ukryte
200 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Anetta Kurkierewicz
100 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
V. N.
10 zł
 
Wiciak Anita
20 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!