W momencie inauguracji zbiórki Nasze granice przekroczyło już przeszło 400 tysięcy osób, a liczba ta będzie się stale powiększać. 

Wszelkie koszta operacyjne pokrywamy z własnej kieszeni, pomoc niesiemy również przy współpracy z zaufanymi fundacjami mającymi bezpośredni dostęp do pokrzywdzonych. Sami staramy się nawiązywać kontakt z punktami recepcyjnymi w Medyce, Korczowej, Hrebennen, Krościenku, Dołhobyczowie, Budomierzu, Dorohusku i Zosinie. To one dostarczają informacje w pierwszej kolejności. Szukamy kontaktu z Ukraińcami przebywającymi tymczasowo w Przemyślu, Wrocławiu czy też innych polskich miastach. Sytuacja jest makabryczna, osoby te wymagają natychmiastowej pomocy. 

Do Naszego Państwa napływają aktualnie masy uchodźców z pogrążonego w wojnie kraju. Większość z nich to kobiety i dzieci pozbawione podstawowych środków do życia.

Ciężko wymienić precyzyjnie czego potrzebują ludzie pozbawieni wszystkiego. Nasza pomoc opiera się przede wszystkim na gromadzeniu suchego prowiantu, bandaży, niezbędnych środków higienicznych oraz podstawowych leków, w sytuacji gdy nie można jednoznacznie stwierdzić na co jest zapotrzebowanie - środki pieniężne. Pragniemy przetrwać razem z tymi ludźmi te, jakże trudne czasy. Nie chcemy, aby samotne matki z dziećmi i często starsze osoby pozostały teraz same sobie. Postaramy się pomóc każdej osobie do której dotrzemy. 

Serdecznie dziękujemy za każdą, nawet najmniejszą wpłatę. Będziemy na bieżąco aktualizować zbiórkę.