Od narodzin aż po starość bezdomna .. 💔

Te dwa zdjęcia dzieli 14 lat.

Całe życie spędziła pod kamienicą i przez całe jej życie nikt nie otworzył jej drzwi do swego domu 💔

To jest jeden z kotów, który zapoczątkował naszą walkę o lepszy byt bezdomnych zwierząt w mieście Darłowo a z czasem coraz dalej, dalej i dalej … 

Ta kotka to nasza historia 😭 a stan w jakim obecnie jest to nasz ogromny wewnętrzny ból, złość i gorycz, że NIGDY nie otrzymała szansy by znaleźć dom 😭

Miałyśmy 14-16 lat gdy rozpoczęła się nasza heroiczna walka o życie zwierząt, gdy ta kotka była jednym z pierwszych kotów, które w naszym życiu dostarczyłyśmy na kastrację do lecznicy 😭

Wtedy miałyśmy raptem dwa transportery i jedną klatkę łapkę i „na koty” jeździłyśmy autobusem 😭

Wykastrowana, wróciła w miejsce bytowania gdzie przez całe swe życie była dokarmiana przez mieszkańców kamienicy. 

Wczoraj był jej ostatni dzień pod kamienicą.

Gdy kilka dni wcześnie otrzymałyśmy jej zdjęcie, nasze serca na chwilę zamarły.

I choć wiemy, że nikt jej nie pokocha, nikt jej nie adoptuje a ona utknie u nas na zawsze, to też wiemy, że nie wybaczyły byśmy sobie gdy umarła bez naszej pomocy 😭

Po 15 latach jej życia, nadałam jej imię podobne do kotki z którą żyła, która odeszła kilka lat temu w domu tymczasowym u Weroniki z powodu zaawansowanego raka płaskonabłonkowego.

Ona miała na imię Merida, a ją nazwałam Maritka ❤️

Na zdjęciu poniżej Merida i Maritka 2011 rok 😭

Błagam o wsparcie dla Maritki.

Wstępnie zbiórka opiewa na kwotę 2000 zł.

Zakładam badania takie jak:

• rtg 100
• Usg 100
• Rozszerzone badanie krwi 300-400
• Testy pcr 300-400
• Sanacja jamy ustnej 600-1000
• Odrobaczanie 100
• Echo serca 300

Bardzo Was proszę o symboliczne darowizny 😭

Wiecie w jakiej obecnie sytuacji finansowej się znajdujemy, a i tak przyjęłyśmy kolejne zwierze w potrzebie 😭

BŁAGAMY O POMOC 😭🥺💔