Lolek jest cudownym ośmioletnim kotem, którego przygarnęłam ze schroniska jak byłam mała, już wtedy wiedziałam, że to właśnie on będzie tym kotkiem, którego obdaruje miłością, ponieważ w poprzednim domu nie miał za kolorowo, bo właściciele się nad nim znęcali. Cały proces przełamania się i zaufania na nowo ludziom trwał długo, aż 5 lat... ale ostatecznie się przełamał i w pełni zaufał, bo wiedział, że trafił na dobrych ludzi. Lolek okazał się kochającym kotem, który jest milusiński i uwielbiana mizianko. Lecz w ubiegłym tygodniu wszystko zmieniło się o 180°, mianowicie Lolek został potrącony przez auto, na szczęście jest cały i zdrowy, lecz jego tylnia nóżka niestety nie... cała kość a dokładnie piszczel-pękł po obu stronach, więc jedyne co uratuje Lolka to operacja-a dokładnie wstawienie implantów aby kość przez najbliższe 3 miesiące mogłaby się zrosnąc, lecz jeśli się nie uda, to czeka go amputacja nóżki, lecz jeśli zbiórka nie pomoże- to uśpienie lub męczenie się z połamaną łapką...Piszę ten opis że strasznym bólem, że niestety nie jestem w stanie sama pokryć kosztów tej operacji... dlatego mam jeszcze nadzieję, że pomożecie Lolkowi... to jest jego ostatnia szansa aby mógł ponownie chodzić na czterech łapkach.

Kazda możliwa złotówka może pomóc Lolkowi, naprawdę dziękuję za wszystkie wpłaty i za waszą pomoc!

Jesteście WIELCY!❤️❤️❤️

Kochani, to jedyne jak mogę się odwdzięczyć w jakiś sposób. Dlatego, za każdą wpłaconą kwotę można się umówić na BEZPŁATNĄ sesję fotograficzną w ramach podziękowania🥺❤️