Leczenie kotka
Leczenie kotka
Nasi użytkownicy założyli 1 221 664 zrzutki i zebrali 1 335 979 875 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Kochani, bardzo dziękuję za wszystkie wpłaty, Kiciuś ma już zdrową łapkę i od tygodnia mieszka w nowym domku, tak dobrze czytacie, udało się temu pieszczochowi znaleźć dom. Już nie będzie pogryziony, nie będzie głodował i marzł zimą. Dostał na imię Kiciuś. Przed wyjazdem zachipowalam go, wyrobiliśmy książeczkę zdrowia. Na poczatku wrzesnia bedzie odrobaczony a potem szczepiony. Tak dopiero teraz chociaz preparat juz kupilam wczesniej ale musielismy odczekac po trzy tygodniowym podawaniu antybiotyku. Biedak spędził u mnie w garażu w klatce kenelowej cztery tygodnie. Gdy tylko otwierałam klatkę od razu wskakiwał mi na kolana i się wtulał. A to kilka zdjęć z nowego domu.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Moi drodzy, chciałabym prosić Was o pomoc w wyleczeniu kotka. Kotek przychodzi w miejsce dokarmiania od zeszłej jesieni. Co jakiś czas widzę u niego poranione przednie łapki, zapewne walczy z jakimś zwierzęciem, może nawet dzikim, bo na około w naszej okolicy są lasy. Wiosną leczyłam już go, miał przeszło 40 stopni gorączki, katar i wykastrowałam go z własnych środków. Mieszkał u mnie w garażu, gdzie okazał się wyjątkowym miziakiem. Dzisiaj podczas karmienia zobaczyłam olbrzymią ranę na łapce, mięso łapki na wierzchu, nie wiem nawet czy nie widać kawałka kości, a przy tych temperaturach to moment jak muchy złożą jaja i larwy zainfekują ranę. Co mi pozostało, nie potrafię pozostawić zwierzęcia gdy widzę że cierpi, poszłam szybko po transporter i zapakowałam biedaka, jutro wizyta u weterynarza. Nie wiem jak długo potrwa leczenie, ale będę starała się poszukać mu domku, bo tu ewidentnie nie radzi sobie i w końcu przypłaci którąś walkę życiem.
Jutro po wizycie u weterynarza poinformuje Was co z łapką.
Proszę pomóżcie mi mu pomóc, każda złotówka się liczy dla niego. Ja i tak dokarmiam 5 stałych głodnych kotków z własnych funduszy, ale leczenie tego biedaka nie wiem ile będzie kosztowało. Wszystkie rachunki okażę tu na zrzutce.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dużo zdrówka dla kotka!
Zdrówka dla kociaka