Aby Julita stanęła na nogach i zobaczyła świat.
Aby Julita stanęła na nogach i zobaczyła świat.
Nasi użytkownicy założyli 1 223 906 zrzutek i zebrali 1 342 757 339 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
zrzutka założona w celu zebrania środków na dalszą terapię wzroku i rehabilitację Julity Dec ze Zgorzelca
Julita, to moja ukochana i jedyna córeczka, która w jednej chwili straciła wszystko : zdrowie, wzrok, samodzielność. Jedno omdlenie już na zawsze zmusiło Ją do zmiany planów i marzeń.
Jedno omdlenie, niby nic wielkiego a świat się dla nas zatrzymał. Pamiętam mój potworny strach, przerażonych medyków, bieganinę, reanimację mojej Julity i słowa ....... Julita umiera...... Serce matki nie jest w stanie przyjąć takich słów. Jak to moja córeczka umiera?!?!? Przecież nigdy nie chorowała, co Wy wszyscy do mnie mówicie?!?! Całe moje wnętrze krzyczało. Nieeee, nie zgadzam się !!!!!!
Resztę pamiętam jak przez mgłę, czekanie pod drzwiami OiOMu, mnóstwo kabli, monitorów, pomop, rurek doprowadzających tlen, wkłócia, kroplówki i tylko towarzyszącą mi nadzieję i wiarę, że moja córeczka będzie żyła.
Lekarze postawili diagnozę: masywny zator płuc i serca, poważne uszkodzenie mózgu w wyniku niedotlenienia a to wszystko spowodowane wrodzoną trombofilią, o której nikt z nas nie miał pojęcia.
Po pierwszym szoku przyszedł następny. Śpiączka mózgowa. A wraz z nią nauka tego co mnie otacza i czeka, jak zajmować się moja córką, jak zaspokoić jej potrzeby, jak ją pielęgnować, rehabilitować, stymulować. Lekarze byli sceptyczni co do przyszłości Julity.
Jednak Jej i moja determinacja , godziny ćwiczeń spowodowały, że Julita wybudziła się że śpiączki i codziennie udowadnia i pokazuje mi jak bardzo jest silna i zdeterminowana by wrócić do sprawności i samodzielności.
Mimo ogromnych postępów, które z roku na rok czyni Julita w dalszym ciągu wymaga mojej całodobowej opieki. Za wyjątkiem osoby od pielęgnacji, karmienia, gotowania itp. dla mojej córki jestem przede wszystkim Jej oczami, bo w wyniku niedotlenienia straciła wzrok. Czytam Jej, opowiadam, pokazuję i uczę świata na nowo. Pomimo ogromu obowiązków jakie na mnie spoczywają, wiem jedno dla mojej Julity jestem w stanie zrobić wszystko a nawet jeszcze więcej.
A moja Julcia każdego dnia pokazuje mi jak walczy, jaka jest silna, cierpliwa, zdeterminowana. Julita nigdy nie narzeka, cierpliwie uczy się każdej czynności, zaciska zęby gdy boli i ćwiczy nadal, nawet wówczas gdy po raz tysięczny nie udaje się czegoś wykonać. Ona próbuje i próbuje aż do skutku.
Nigdy, nawet w najcięższych chwilach nie przestałam wierzyć w zdrowie Julity, wiedziałam, że będzie żyła i wyzwoli w sobie siłę. Spełniło się !!!!! Jest z nami, żyje!!!! Teraz tylko i aż powrót do samodzielności, która musi sobie wypracować.
Na co zbieramy?
Julita potrzebuje kontynuacji specjalistycznej rehabilitacji, mamy zaplanowanych osiem turnusów. Musimy zebrać środki również na dojazdy i zakwaterowanie, lekarstwa, przyrządy do rehabilitacji i terapii wzroku.
Z całego serca dziękujemy za każdą, najmniejszą pomoc, każda wpłata to krok do samodzielności.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Licytacja nr 276
Syrop klonowy
Wpłata za licytacje 248 - 30; 253 - 20; 260 - 20
Licytacje dla Julity, wazonik wielkanocny
Licytacja nr 231 poduszka