id: 39bfej

na cele statutowe

na cele statutowe

Nasi użytkownicy założyli 1 221 888 zrzutek i zebrali 1 336 541 193 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

historia magistra vitae est!

W ostatnich latach obserwujemy zmianę narracji historycznej związanej z losami Polski i Polaków w czasie II WŚ. Szczególnie jest to widoczne w lansowaniu Niemiec jako ofiary wojny wywołanej przez niezidentyfikowanych nazistów, a którymi mogą być Polacy /sic!/.

Nic nie dzieje się przypadkowo: 6 czerwca w rocznicę inwazji aliantów w Normandii Angela Merkel oświadczyła zdumionemu światu, że "ta operacja przyniosła nam /Niemcom/ wyzwolenie od nazistów" /sic!/, a od kilku lat w Rosji rehabilituje się pogląd na pakt Ribbentrop-Mołotow /nie był taki zły/.

W Polsce również obserwujemy zmianę podejścia niektórych polityków i co gorsza historyków do roli polskiego państwa podziemnego i zwykłych obywateli wobec niemieckiego ludobójstwa.

Szczególną rolę w kultywowaniu prawdy o II WŚ odgrywają muzea usytuowane w miejscach pamięci po byłych niemieckich obozach koncentracyjnych, a wśród nich Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.

PMAB ustanowione w 1947 r. jako miejsce wiecznej pamięci o martyrologii Polaków i przedstawicieli innych narodów zorganizowane i kierowane przez byłych więźniów przedstawiało przez dziesiątki lat tereny obozu i zgromadzone zbiory w stanie nienaruszonym jako najlepszy sposób przekazania prawdy o tym miejscu.

W ostatnich jednak latach koncepcja ukazywania KL Auschwitz zmienia się. Obserwujemy "komercjalizację" tego miejsca pamięci i przesuwanie akcentów. Auschwitz znane jest w świecie jako wyłącznie miejsce zagłady Żydów, a przecież pierwotnie było przeznaczone dla Polaków, nieco później również dla jeńców sowieckich a od 1942 r. dla Żydów polskich i europejskich.

W ostatnich latach wprowadzono regulaminy ograniczające dostępność Muzeum i zakazujące np. wnoszenia flag czy śpiewania polskiego hymnu państwowego w miejscu kaźni co najmniej 5,5 tys. polskich więźniów przy ścianie straceń bloku 11, gdzie do roku 2015 tradycyjnie czczono pamięć mszą św. i polskim hymnem. Pomniejsza się znaczenie ruchu oporu zorganizowanego na terenie obozu przez Polaków. Na tablicach informacyjnych wprowadzono szokujący termin "nie-Żydów" na określenie ofiar innych niż żydowskie /sic!/.

Dyrekcja Muzeum nie prowadzi niemal żadnej współpracy z rodzinami polskich ofiar, które wskutek naturalnego procesu wymierania byłych więźniów stają się oczywistym nośnikiem pamięci o nich.

Nasze interwencje m.in. u ministra P. Glińskiego nie spotykają się z odpowiednią reakcją, a to właśnie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest nadzorcą organizacyjnym i merytorycznym dla PMAB.

Głęboko ahumanitarne wręcz barbarzyńskie jest różnicowanie na lepsze i gorsze cierpienia różnych narodów i grup społecznych w czasie II WŚ, a jednak na naszych oczach dzieje się tak w Polsce jak i w Europie i na świecie.

Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych od kilku lat prowadzi działalność mającą na celu kultywowanie pamięci o polskich ofiarach systemu obozów koncentracyjnych stworzonych przez państwo niemieckie w czasie II WŚ. Organizuje wyjazdy pamięci do obozów w Polsce, w Niemczech i Austrii. Wraz z IPN przeprowadza ogólnopolskie konkursy wiedzy dla młodego pokolenia, seminaria i spotkania nt. problemu odszkodowań i zadośćuczynienia przez państwo niemieckie dla ofiar i ich rodzin. Stowarzyszenie bierze udział w rocznicach wyzwolenia poszczególnych miejsc kaźni i prowadzi stronę internetową, gdzie szeroko opisuje swoje działania - https://stowarzyszenierodzinpolskichofiarobozowkoncentracyjnych.wordpress.com i na FB https://www.facebook.com/Stowarzyszenie-Rodzin-Polskich-Ofiar-Obozow-Koncentracyjnych-746154752188673/?epa=SEARCH_BOX .

Członkowie Stowarzyszenia wskazując w wielu wypowiedziach na te zmiany i ograniczenia stali się dla dyrekcji Muzeum zamiast pożądanymi współpracownikami czynnymi wrogami, którym za pomocą sądu próbuje się zamknąć usta.

Dyrekcja PMAB wytoczyła proces SRPOOK o naruszenie dóbr osobistych i domaga się przeprosin i zakazu publicznego mówienia o wydarzeniach związanych z Muzeum. To niebezpieczny precedens, nie możemy na to pozwolić !

Pozew skierowany do Sądu Okręgowego w Poznaniu został przez sąd oddalony z uwagi na słabe jego udokumentowanie i braki formalne. Nie oznacza to jednak, że PMAB zrezygnowało z próby cenzurowania naszych wypowiedzi i postulatów. Dowiadujemy się również, że podobne procesy Muzeum chce wytoczyć i już podjęło odpowiednie kroki prawne przeciwko innym osobom opisującym te fałszujące historię zmiany.

Ponieważ w/w. proces sądowy będzie zapewne długotrwały to pociągnie za sobą znaczne koszty – obsługa prawna, ekspertyzy, wielokrotne rozprawy itp. Pierwsza rozprawa przed Sądem Okręgowym w Krakowie wyznaczona została na 6 grudnia br.

Nasza działalność opiera się wyłącznie na własnych środkach, a te są skromne i nie pozwalają nam zwiększyć działań m.in. na rzecz integracji środowisk rodzin polskich ofiar tak aby głos nasz był wreszcie słyszalny.

Zwracamy się więc z prośbą o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów przewidywanego procesu jak i wzmocnienia naszych zadań statutowych.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 15

 
Roman Zawadzki
400 zł
 
200 zł
 
PIOTR GOLBA
100 zł
 
Barbara Kubicka-Kluczny
100 zł
 
Elżbieta Bider
100 zł
 
Elżbieta Grzymisławska
100 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
50 zł
 
Maria Nadolska
50 zł
 
Ryszard Kowalski
50 zł
 
krzysztof
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze 3

 
2500 znaków