"Spis wartości" to dla mnie coś więcej niż własne dzieło, to brzemię które noszę w sobie od wczesnego dzieciństwa, ból istnienia w świecie podporządkowanemu wartości materialnej a jednocześnie radość z możliwości funkcjonowania, odkrywania prawdy i poszerzania świadomości w systemie dążącym do unicestwienia indywidualności jednostki oraz harmonii świata

Cel mojej zrzutki to zredagowanie pod kątem gramatycznym, tłumaczenie na język Angielski i Hiszpański oraz promocja w Polsce tak aby nawet wydając w małym wydawnictwie osiągnąć jak największy zasięg

Moje działo nie należy do gatunku sci-fi, to zbiór przeżyć, obserwacji i funkcjonowania w systemie od wczesnego dzieciństwa do dorosłości. Doświadczeń zdobytych w różnych środowiskach i państwach, wniosków wyciągniętych ze zdarzeń historycznych i geopolitycznych. Przemyśleń na temat religii, okultyzmu i symboli

Zbiórkę zakładam w dzień swoich urodzin, latami nie mogłem zdecydować się na ten dzień, jednak w obecnej światowej sytuacji nie możemy czekać dłużej, a każdy świadomy człowiek ma obowiązek przekazywać prawdę pomimo tego, że niejednokrotnie zostanie wyśmiany przez niewolników systemu oraz fanatyków. Nie ma jednak siły potężniejszej niż miłość tak samo jak nie ma Boga nad prawdę.

ROZDZIAŁ 1 – GENEZA

               Urodziłem się w niewoli, roku pańskiego 1993. Od rodziców dostałem imię, nazwisko oraz miłość od systemu cel istnienia i jedenaście cyfr, które jak się później okazało są ważniejsze niż to kim jestem i jak się nazywam. Pierwsze sześć cyfr to data urodzenia, kolejne cztery określają płeć, ostatnia to liczba kontrolna. Na historii uczono mnie o obozach w, których więziono i mordowano ludzi pracujących i mieszkających w nieludzkich warunkach , obozy te funkcjonowały według wewnętrznych systemów, w tych systemach każdy z uwięzionych także otrzymywał numer, tatuowany na skórze. W mojej niewoli numer wybity jest na każdym z dokumentów identyfikujących mnie w systemie, w mojej niewoli nie widzę drutów kolczastych, strażnika z psem czy brudnych baraków. W mojej niewoli pracownicy zmanipulowani przez system wmawiają mi od najmłodszych lat, że jestem wolny, że mam nieograniczone możliwości tak samo jak Ty, jednocześnie jednak całe moje życie jest zaplanowane wg prostego harmonogramu:.

   – krótkie dzieciństwo;

- szkolenie i przygotowanie do życia w systemie nazywane „edukacją” w przygotowanych do tego budynkach nazywanych „szkołą” przez zmanipulowanych przez system ludzi uważających swój program „nauczania” za coś niezwykle ważnego i niezbędnego, nie widzących konsekwencji oraz braku logiki całej gałęzi systemu tj edukacji;

- Służba systemowi , bo jak inaczej mogę nazwać wykonywanie wybranego z proponowanych zawodów do późnej starości ? Jak można nazwać pracę spełnieniem lub życiowym celem, pracę w której liczba godzin w ciągu miesiąca przewyższa liczbę godzin spędzonych z rodziną, poświęconych na pasje, rozwój czy cokolwiek na co miałbym ochotę ?

`             W niewoli funkcjonują jednostki - „niewolnicy”, którzy nie widzą swoich ograniczeń, nie odczuwają tego homonta nałożonego na kark z dniem narodzin, te jednostki stanowią większość, są złudnie szczęśliwe, nie dociekają prawdy a narzucone im ograniczenia nie stanowią dla nich problemu zapewne dlatego, że to potomkowie niewolników poprzednich dekad i poprzednich systemów. Widzę też coraz więcej jednostek nie radzących sobie w systemie „anarchiści”, jednostek błądzących, nie potrafiących zrozumieć gdzie i dlaczego są, szukających prawdziwej drogi życia, harmonii, energii, te jednostki są często niezwykle wartościowe, wrażliwe i kruche są niezwykle ważne dla zmian, które muszą nadejść. Widzę też mnóstwo jednostek takich jak ja ”świadomi”, tych najbardziej niebezpiecznych dla fundamentalnych podstaw i wartości niewolniczego systemu, jednostek prawdziwie wolnych nie ograniczających swoich potrzeb, jednostek które nie dały wmówić sobie przynależności do regionu, państwa, nacji,ideologii czy religii, świadomych fundamentalnych praw życia, harmonii , energii, świadomych sztucznego świata kreowanego poprzez setki lat przez fanatyczne grupy władców, bankierów, korporacji. Świata w którym najsilniejszą wartością jest kawałek papieru o wykreowanej przez powołanych do tego ludzi wartości materialnej. W prawdziwym niezmanipulowanym świecie tą wartością jest miłość. „Fanatycy” bo jak inaczej można nazwać wąską grupę ustalającą ład systemu ? Fanatycy to ludzie, nie zważających na pozostałe jednostki, nie mające w sobie empatii oraz pozytywnych intencji względem innych. Bez względu na rodzaj ustroju, miejsce na globie czy czas ta grupa pozostaje niezmiennie taka sama- pełna nienawiści do świata czego dowodzą np. liczne wojny, brak ruchów w celu wydajności energetycznej przemysłu, zamykanie tematu ekologii do nieustannego wzbudzania poczucia winy w pozostałych jednostkach. Do fanatycznych grup kierują się głównie zakompleksieni nieudacznicy widzący jedynie materialne korzyści, którzy w niewoli pełniliby podrzędne funkcje z racji na prezentowanie wartości sprzecznych z wartościami harmonijnego świata. To właśnie „Fanatycy” wykreowali obecny nielogiczny system, to oni są odpowiedzialni za szerzenie nienawiści, głód, śmierć milionów na przestrzeni dekad. Niestety dla Nas wszystkich grupa jest najsilniejsza ze wszystkich jednocześnie będąc najmniej liczną, posiada jednak doskonale rozwiniętą zdolność manipulacji oraz nieograniczone ilości tego co rządzi obecnym światem – pieniądza, przez co jawnie narzuca swój ład lawirując pomiędzy względnym spokojem, konfliktami, życiem i śmiercią. Od setek lat ta właśnie grupa funkcjonuje w każdym ustroju oraz całym globalnym systemie czyniąc świat swoim folwarkiem a pozostałych ludzi niewolnikami.

`