Pomóżmy młodej mamie w walce z nowotworem!
Pomóżmy młodej mamie w walce z nowotworem!
Nasi użytkownicy założyli 1 263 711 zrzutek i zebrali 1 453 666 172 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Życie Teresy, młodej mamy i nauczycielki edukacji wczesnoszkolnej w jednej z warszawskich szkół, wywróciło się do góry nogami w grudniu 2024 roku. Zaczęło się od chronicznego zmęczenia, spadku odporności, potem zdarzyły się omdlenia – jedno w szkole. Mniej więcej w tym samym czasie Teresa wykryła wyczuwalny guzek w piersi. Była jeszcze nadzieja, że to pozostałość po karmieniu – Teresa jest młodą mamą, ma córeczkę.
Sprawy potoczyły się szybko – karta DILO, konsultacja z chirurgiem, biopsje. Finalna diagnoza, która przyszła w grudniu, nie pozostawiała wątpliwości i była poważna - okazało się, że to nowotwór złośliwy piersi, niestety bardzo duży z podejrzeniem przerzutów. Następnie dalsza diagnostyka, badania dzień po dniu, rozmowy z lekarzami dotyczące wyboru ścieżki leczenia. Lęk i niepewność przenikały się z nadzieją, wiara w Bożą moc dodawała otuchy i przekonania, że zrealizują się dobre scenariusze.
Na podstawie wyników badań lekarze stwierdzili, że nowotwór zdążył rozwinąć się i zaatakował węzły chłonne. Wskazanie – chemioterapia, radioterapia i operacja z wycięciem węzłów chłonnych. Pierwsza sesja chemii miała mieć miejsce 23.12 – tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, została jednak przesunięta na 3 stycznia. Gdy Teresa czekała już przed gabinetem na pierwszą dawkę chemii, doszło do niezwykłego zwrotu akcji – dokładnie wtedy przyszły wyniki kolejnych badań, po ich analizie okazało się, że mikro- i makroprzerzutów jednak nie ma. Zwołano szybkie konsylium dotyczące wybrania dalszej ścieżki leczenia w tej sytuacji.
Cud. Wyniszczającą organizm chemioterapię odwołano. Zgodnie z planem w lutym Teresa przeszła operację mastektomii z prewencyjnym wycięciem węzłów wartowniczych, które mimo kilku wcześniejszych badań okazały się czyste. Błogosławieństwo i niezwykła dawka nadziei w tej niezwykle trudnej, szybko postępującej sytuacji.
Stwierdzono nowotwór złośliwy typu B (G2) o rozmiarze 3 centymetrów. Ten podtyp często wymaga bardziej agresywnego leczenia ze względu na zwiększone ryzyko szybkiego wzrostu i większe prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się (najczęściej do kości). Ekspresja Ki67 (indeksu mitotycznego) przekracza 30%, co martwi lekarzy – oznacza wysokie ryzyko nawrotów.
Choć Teresie udało się uniknąć chemioterapii, musi ona przejść długotrwałą terapię hormonalną, której celem jest zapobieżenie wzrostu komórek nowotworowych. Oznacza to minimum 5 lat leczenia, które w zależności od rezultatów może przeciągnąć się nawet do 10 lat. Leczenie jest finansowane w ramach NFZ, jednak potrzebne jest jego wsparcie w postaci zestawu suplementów przygotowanych przez dietetyka klinicznego i regularnej fizjoterapii, która częściowo trzeba finansować ze środków własnych (z racji długiego okresu oczekiwania na zabiegi refundowane, a czas ma tu kluczowe znaczenie). Ważna jest też specyficzna i kosztowna dieta wspomagająca, regularnie trzeba wykonywać też dodatkowe badania i zabiegi.
Wyzwaniem jest również walka z symptomami tzw. sznura limfatycznego, który powoduje silny dyskomfort i wymaga rehabilitacji. Dodatkowe koszty wynikające ze wsparcia leczenia wynoszą ok. 4-5 tysięcy zł miesięcznie.
Dlaczego potrzebna jest Wasza pomoc?
Teresa jest mamą samotnie wychowującą córeczkę, wynajmuje mieszkanie. Jej nauczycielska pensja wystarcza na standardowe wydatki, ale niestety nie ma nadwyżki finansowej, by opłacić koszty związane z leczeniem. Sytuacja finansowa stała się bardzo trudna. Pomóżmy jej powrócić do życia sprzed diagnozy, by mogła dalej cieszyć się życiem, macierzyństwem i pracą. Gdy tylko będzie to możliwe, chce stanąć na nogi i wrócić do pracy, do dzieci, które czekają na nią w szkole. Celem zrzutki jest zapewnienie Teresie wsparcia do końca tego roku – tak, by mogła w 100% skoncentrować się na zdrowieniu i nie martwiła się o to, jak sfinansować najbliższe miesiące.
Pomóżmy jej w tej walce. Dziękujemy z serca za wszystkie wpłaty – każda jest ważna i przybliża nas do celu, jakim jest wygranie walki z nowotworem.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Kochani, z całego serca dziękuję! Pragnę wyrazić moją ogromną wdzięczność wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wsparli mnie w tym trudnym i wymagającym czasie choroby i leczenia. Nie umiem wyrazić słowami, jak bardzo jestem wdzięczna za każdą formę wsparcia, jaką od Was otrzymałam. ✨ Dziękuję za każdy gest - za modlitwy, dobre słowa, wiadomości i myśli pełne ciepła i otuchy, każdy gest troski, okazane serce i każde, nawet najmniejsze wsparcie duchowe, fizyczne i materialne. W tym trudnym i wymagającym czasie zmagań w walce nowotworem - który pojawił się tak nagle i całkowicie odwrócił moje życie do góry nogami - Wasza obecność, życzliwość i okazana troska były (i są!) dla mnie ogromnym światłem. To dzięki Bogu i Wam nie czuję się sama - a to dodaje mi sił w walce i nadziei każdego dnia.🔥💪🏼 Wasze serca, empatia i dobroć poruszyły mnie do głębi. Każdy gest miłości i solidarności ma dla mnie ogromne znaczenie i na zawsze pozostanie w moim sercu.🥲❤️ - i za to wszystko jestem Wam ogromnie wdzięczna! 🥹🫂 Z całego serca – dziękuję za to że jesteście. 😌🫶🏽🌹 Jesteście cudowni ❤️ Z wdzięcznością i miłością, Teresa