By codzienność bolała mniej
By codzienność bolała mniej
Nasi użytkownicy założyli 1 216 082 zrzutki i zebrali 1 317 955 671 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Kochani!
Dzięki Waszym wpłatom udało się wreszcie ogarnąć elektrykę i uruchomić bojler i p. Elżbieta ma ciepłą wodę. Jest niezwykle szczęśliwa i wdzięczna. Ja razem z Nią :) Dziś przyjdzie fachowiec ocenić, czy da się coś zrobić w sprawie pralki, bo niestety nie działa jak trzeba :( Trzymajcie kciuki!
Znalazłam też sofę, używaną, ale trzeba ją przewieźć, bo to aż 50 km od Szczecinka. I ona sama kosztuje 500 zł (nowa ponad 2 tys., więc to fajna okazja). I jest wygodna, co jest niezwykle ważne przy chorym kręgosłupie p. Elżbiety. W Szczecinku niestety, mimo starań, niczego nie udaje się znaleźć :( Ani zdobyć. Tzn. zdobyłam fotel rozkładany. Ale jest bardzo niewygodny :( Dlatego tak mi zależy, żeby to było coś bardziej komfortowego.
Dlatego...jeśli możecie jeszcze wesprzeć te nasze działania...bardzo o to proszę...bardzo bardzo bardzo... I dziękuję za każdy grosik, każdą wpłatę...
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Los nigdy nie oszczędzał p. Elżbiety :( Mieszka z ukochanym psim staruszkiem w maleńkim lokalu socjalnym (ok. 22 m2). Składa się na niego wiatrołap z wnęką kuchenną (4,3m2), łazienka i pokój (ok. 15 M2). W niby kuchni podczas zmywania cieknie woda :( Drzwi od łazienki namokły, napuchły.
Lokal jest poważnie zadłużony, bo zwyczajnie w pewnym momencie przestało być z czego płacić...i tak to rosło :( Dlatego strach prosić o jakieś naprawy czy działanie, bo zwyczajnie grozi Jej eksmisja, teraz już na bruk :(
60% emerytury (najniższej) zabiera komornik. Zostaje niewiele ponad 700 zł. Na leki (na nadciśnienie, na serce, nerwicę) idzie ok. 300 zł. Teraz są niewykupione :( Prąd (na kartę) - 200 zł/mies., woda. Na życie właściwie nic nie zostaje. Trzeba pożyczać, żeby coś jeść a potem, z kolejnej emerytury, te pożyczki oddawać. Błędne koło :(
Od pół roku nie ma ciepłej wody, bo bojler wysiadł. Pralka też nie działa. Jest problem z elektryką, bo jak działała pralka, przy każdym podłączeniu do prądu, wywalało korki :( Trzeba kuć ścianę :(
Łazienka to kliteczka (3,48m2). Wszystko w tym lokalu woła o remont i odświeżenie.
Jakby mało było dramatu, zmarł Syn, za granicą. Od dłuższego czasu poważnie chorował, żył tam z zasiłków, więc nie był w stanie pomóc. Nie było jak polecieć, ciężko zdobyć jakieś informacje :( Prawdopodobnie został tam skremowany, na koszt państwa (UK). Staramy się wspólnie znaleźć sposób na sprowadzenie prochów do Polski i pochowanie tutaj.
Sytuacja jest naprawdę niezwykle trudna, ale w wazoniku zawsze stoją świeże polne kwiatki (jeśli tylko jakieś można znaleźć). Żeby było trochę piękna i poczucia normalności.
Całym sercem proszę o pomoc, bo tylko ona daje nadzieję na jakąś zmianę...i właśnie...trochę normalności. Tutaj naprawdę każda, nawet najmniejsza kwota, ma znaczenie i za każdą ogromnie dziękujemy :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dziękujemy. To naprawdę bardzo wiele znaczy :)