W październiku 2020 r.Norbert odwiedził mamę z życzeniami imieninowymi.

Nie został jednak na kawie - postanowił pojechać po swoją ukochaną Oliwię i synka Antosia.

Po godzinie mieli wrócić razem na przepyszne ciasto i spędzić zwyczajne rodzinne popołudnie. Niestety zamiast odwiedzin rodziny, mama otrzymała telefon. Norbert miał wypadek. Stan po wypadku był krytyczny, wciąż utrzymuje się porażenie czterokończynowe. Życie Norberta i jego rodziny zawaliło się w jednej chwili. Czwórka rodzeństwa, narzeczona Oliwia, a także rodzice - wszyscy są wciąż zdruzgotani. Od wypadku minęło kilka miesięcy, ale wszystko jest wciąż świeże.

Antoś - syn Norberta ma dwa latka.

Przeżywa teraz mnóstwo "pierwszych razów": pierwsze słowa, pierwsze kroki, pierwsze radosne uśmiechy. Norbert tego nie widzi, a bardzo, bardzo go kocha. To pozytywny, ambitny, dobry człowiek. Każdą wolną chwilę spędzał z rodziną. Teraz stracił zdrowie, a także czas który mógłby spędzić z rodziną...

Norbert wciąż ma szansę na powrót do pełnej sprawności. Niestety koszty leczenia w specjalistycznym ośrodku są ogromne, dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc. Wspólnie możemy pomóc Norbertowi w powrocie do pełni sprawności, przywracając radość z życia jemu i jego najbliższym.

Wierzymy, że jeszcze będzie mógł jeździć na rowerze i grać w piłkę ze swoim synkiem.

#NorbertWraca