Witam,

Przychodzę z zrzutką na operację mojej kotki. Dokładnej ceny zabiegu nie znam, ponieważ nie byliśmy jeszcze skonsultować się z weterynarzem - właśnie z braku pieniędzy. Wrzesień nie jest w tym roku dla nas łatwy. Szkoła się zaczyna, a co za tym idzie - wydatki na nowe podręczniki, zeszyty itd.

Dzisiaj przychodząc ze szkoły dowiedziałem się o stanie naszej kotki - Salami. Nie wiemy dokładnie co mogło być przyczyną takiego stanu jej łapki, ponieważ taką już zastała ją moja mama kiedy była jej dać jedzenie. Jej kończyna jest w opłakanym stanie, jest najprawdopodobniej złamana, a na koniuszkach chyba straciła już czucie. Kotka jest dla nas bardzo ważna, dlatego za wszelką cenę chcemy ją uratować, by nie musiała się męczyć. W miarę naszych możliwości opatrzyliśmy jej łapę, ale wiadomo - nie jest to pomoc pierwszej klasy. Dlatego założyłem tę zrzutkę, byłbym wdzięczny za jakiekolwiek wpłaty, wszystko nam pomoże w mniejszy lub większy sposób.

Dziękuję za uwagę