Szanowni Zrzutkowicze!

Po raz kolejny muszę prosić o POMOC.

Opisywałam już historię mojego brata i jego walki z Chłoniakiem Hodgkina. Póki co sytuacja zdrowotna jest unormowana (uffff), ale do powrotu zawodowego jeszcze długa droga. Regeneracja organizmu do uzyskania odporności, po takiej ilości chemii może zająć wiele miesięcy. Póki co instytucje odmówiły wsparcia rentowego, a proces komisji jest przekładany na odległe terminy. Jednak pieniędzy brakuje już teraz. Na podstawowe życie: jedzenie, czynsz, rachunki.

Po śmierci mojej mamy-to już prawie rok ;( mój tata pozostał sam w mieszkaniu, które wynajmował. Teraz musi się z niego przeprowadzić, aby razem z bratem wspierać się w trudnym dla nich finansowo czasie.

Oboje mają problemy i sama nie jestem w stanie im pomóc.

Jestem pełna wiary, że i tym razem otoczą nas dobrzy ludzie i okażą wsparcie mojej rodzinie. Każda pomocna dłoń jest dla nas cenna i szczerze za nią Dziękuję!