Życie bez PSIEszkód
Życie bez PSIEszkód
Nasi użytkownicy założyli 1 233 630 zrzutek i zebrali 1 371 037 355 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
PSIEmanko! TU ABI :)
Piszę do Was, bo wiele rzeczy PSIdarzyło mi się w życiu.
Mój tata - Igor, bardzo stara się wszystko ogarnąć i idzie mu świetnie, ale sam niekiedy potrzebuje pomocy i tak właśnie stało się teraz.
Żebyście mnie nie zrozumieli źle, ja i mój starszy brat Hektor, którego możecie zobaczyć na jednym ze zdjęć, mamy absolutnie wszystko, czego psia i kocia dusza zapragnie. Nasz tata bardzo ciężko i dużo pracuje, abyśmy mieli dach nad głową, pyszne jedzonko, zawsze czyste miseczki, ba! Nawet oddaje nam prawie całe swoje łóżko, żebyśmy mieli wygodne i cieplutkie miejsce do spanka! Naprawdę nas kocha i mówi nam o tym często, a my kochamy jego i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, ot tak, nasza trzyosobowa rodzinka :)
Ale ostatnio nie jest dobrze, tata potrzebuje drogich lekarstw, a jak się okazało i ja będę potrzebowała leczenia do końca mojego życia. Od samego początku, nie jest ze mną za dobrze i PSYjaciele mojego taty doskonale o tym wiedzą, że nie mogę jeść tego co bym chciała. Ale od początku:
Tata nie planował mnie mieć, ale jest bardzo dobrym człowiekiem i tak naprawdę uratował mi życie. Od samego początku nie było ze mną dobrze, miałam tasiemca, bardzo dużo robaków, nie było wiadomo czy przeżyję. Dużo wizyt u weterynarza, których PSIEokropnie się boję, ale wiem, że bez nich niestety nie dam rady wyzdrowieć. Muszę jeść antyalergiczną karmę, która kosztuje bardzo dużo pieniędzy, a mój tata musi bardzo pilnować mnie, żebym nie pokusiła się o zjedzenie czegoś innego, bo ja jako piesek, chciałabym jeść to co inni PSYjaciele
:(
Ostatnio czuję się bardzo źle, więc zrobiliśmy badania krwi, byłam bardzo dzielna!
Okazało się, że wyszły PSIEokropnie źle. Mam ostrą niedoczynność tarczycy i moja krew ma w sobie bardzo dużo cholesterolu. Nie mam siły wychodzić na spacery, ani bawić się, a przecież mam dopiero 5lat! Totalnie nie wiemy czemu tak jest, bo nikt o mnie tak nie dba jak tata!
Razem z tatą i bratem też szukamy nowego lokum, które będzie kosztowało bardzo dużo pieniędzy, dodatkowo leczenie moje i jego, a mój brat ma już 10lat i na razie wszystko z nim w porządku, ale tata mówi, że musimy mieć na uwadze, że to powoli staruszek i też może potrzebować pomocy.
Wszystko to miesięcznie kosztuje bardzo dużo, a tata bardzo ciężko pracuje na to, abyśmy mieli to wszystko, natomiast robi się tego powoli za dużo. Ja wiem, że on nie umie prosić o pomoc, dlatego wzięłam sprawy w swoje psie łapki i chcę mu trochę pomóc.
Wiem, że istnieje dużo PSYjaciół, którzy chcą dla nas piesków i kotków jak najlepiej, więc może będą w stanie nam pomóc.
Ja po prostu chciałabym w końcu wyglądać tak szczęśliwie jak na pierwszym zdjęciu, bo jak na razie wyglądam tak, jak na tym ostatnim i jest nam z tym bardzo ciężko :(
Tata mówi, że wszystkie datki z tej zrzutki będą na moje leczenie i jedzonko.
Jeśli nie możesz wrzucić nic, bo też nie masz - nic się nie martw! Możesz nam pomóc udostępniając tę zrzutkę, aby dotarła do większej ilości ludzi!
A tak w ogóle!
Życzymy Wam wszystkim, małym i dużym Wesołych PSIąt, pamiętajcie o swoich czworonożnych przyjaciołach, gdy będziecie siadać do Wigilijnej kolacji <3
Podpisano
Abi i Hektor
PS. I jak możecie to nie strzelajcie petardami w Nowy Rok...ja i mój brat się tego nie boimy, ale wielu naszych PSYjaciół okropnie tego nie lubi :(
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!