Kastracja to najskuteczniejsza metoda walki z bezdomnością i krzywdą zwierząt. Pomóż nam w tej walce!
Kastracja to najskuteczniejsza metoda walki z bezdomnością i krzywdą zwierząt. Pomóż nam w tej walce!
Nasi użytkownicy założyli 1 223 825 zrzutek i zebrali 1 342 519 509 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
AKTUALIZACJA 19.01.2022:
Kolejna zaległa niezapłacona faktura za kastracje... a nasze konto świeci pustkami :(
AKTUALIZACJA 06.01.2022:
Wszystkie 17 suczek u zbieraczki pod Andrychowem już po zabiegach kastracji; z dwóch miotów, kóre były już na świecie 2 szczeniaki zmarły, trzy walczą z parwowirozą :(
Jutro na kastrację jedzie Wika - młoda sunia odebrana interwencyjnie pod koniec grudnia.
Poza tym w listopadzie i grudniu opłaciłyśmy zabiegi:
Poli i Kropki - suń odebranych interwencyjnie
Zorki - suni porzuconej pod hotelem dla psów
Kory - suni właścicielskiej (mama ósemki szczeniaków, którym znalazłyśmy domy),
Łaciatej - suni właścicielskiej (mama szóstki szczeniaków, którym znalazłyśmy domy)
Misi - suni właścicielskiej (zabieg kastracji połączony z usuwaniem przepukliny i guzów listwy mlecznej)
W sumie 24 sunie i kilkanaście kotek z działek w ciągu dwóch miesięcy!
Tylko faktury tu wklejone to wydane ponad 3000zł, a to oczywiście nie wszystkie koszty. Do tej pory nie uzbierała się nawet połowa tej kwoty. :( Prawie codziennie dostajemy prośby o pomoc dla suk ze szczeniakami marznącymi na mrozie. Jeśli mamy pomagać tym suniom to MUSIMY je kastrować, bo inaczej ta pomoc jest bez sensu. Pomyślcie ilu dramatów w przyszłości unikniemy jeśli będą wykastrowane... Prosimy o wsparcie w finansowaniu zabiegów, bo to najskuteczniejsza metoda pomocy zwierzakom!
------------------------------------------------------------------------
W najbliższym czasie musimy opłacić kastracje ponad 20 suń i stada kotów. Każdy z tych zabiegów będzie krokiem do przodu w walce z bezdomnością! Każda kotka i każda suka mogłyby się rozmnażać przez kilka/naście następnych lat, a to oznaczałoby dziesiątki (setki?) bezdomnych kociąt umierających na śmiertelne choroby i dziesiątki (setki?) szczeniąt, które skończyłyby na łańcuchach lub w schroniskach! Ale do tego nie dojdzie. Przeczytajcie na co pilnie potrzebne nam fundusze, aby nasza walka z bezdomnością była jeszcze skuteczniejsza:
1.Działki w podkrakowskiej wsi. To tutaj rozgrywa się dramat. Koty mnożą się na potęgę i co roku ich przybywa. Nie wiemy ile ich jest.. 20, może 30. Z pomocą przyszła nam dr Klaudia, która SAMA jeździ na działki wyłapywać koty wiedząc, że u nas panuje panleukopenia i minie trochę czasu zanim zdołamy wszystko odkazić, wyozonować i zdezynfekować. Dr Klaudia walczyła o nasze kociaki z PP, sama również prowadzi dom tymczasowy, więc doskonale rozumie, w jakim położeniu się znaleźliśmy. Ceny zabiegów nie są ustalone. Chcemy, aby Klaudii zwróciło się chociaż za paliwo, którego wyjeżdża hektolitry oraz za materiały potrzebne do zabiegów. Utrzymanie kotów w czasie rekonwalescencji także pozostaje na jej rachunku. Zrobiła dla nas tak dużo, więc liczymy, że nie zostanie sama z tym, czego się podjęła.
2.Gmina Andrychów - nasza wolontariuszka otrzymuje zgłoszenie o stadzie psów u nieporadnej życiowo osoby. Na miejscu okazuje się, że psów jest ponad 20, a 17 z nich to niewykastrowane sunie! Od razu zabieramy jedną z suczek w ciąży, po kilku dniach kolejne sześć (na zdjęciach poniżej). Musimy przed wiosną wykastrować wszystkie, bo wiemy, że kolejne szczeniaki zostałyby rozdane komukolwiek, a część jeszcze powiększyłaby stado, i tak o wiele za duże na możliwości tej osoby. Od gminy udało się uzyskać pokrycie kosztów kastracji kotów, których także jest tam spore stadko.
3. Cztery sunie z naszych interwencji na podkrakowskich wsiach. Szczeniaki jednej z nich już są w domach stałych, drugi miot jest aktualnie pod naszą opieką, kolejne dwie sunie na szczęście jeszcze nie są w ciąży. Opłacamy te zabiegi bo niestety nie ma możliwości prawnej do zmuszenia właścicieli, aby to zrobili. A my mamy już dość zbierania wychudzonych szczeniąt ze stodół i dziurawych bud.. :(
4.Rachunek 1000zł do zapłaty za zabiegi wykonane w lecznicy Wetmar w Krakowie - są to zabiegi 2 suczek i psa, których właściciele znaleźli się w tragicznej sytuacji i poprosili nas o pomoc oraz 2 bezdomnych kotek.
Potrzeb jest o wiele więcej!
Stawiamy na kastrację, bo uważamy, że to jedyna słuszna metoda na ograniczenie cierpienia. Każdy kolejny niechciany zwierzak na tym świecie to kolejne interwencje i kolejne zwierzęce dramaty.
Zainwestuj w nasze działania, jeśli zależy Ci, aby liczba potrzebujących pomocy zwierzaków malała a nie rosła!
Bądź z nami! <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
za podrecznik do ang
za Nie żałuję niczego
za słownik
Powodzenia w dążeniu do celu .
za poduszkę