Kochani,

pod naszą opieką obecnie jest 39 psów . Niestety, koszty związane z codziennym utrzymaniem psiaków oscylują w granicach 10-12 tysięcy. Sama nie dysponuję takimi środkami. Część spraw finansuje samodzielnie, ale wszystkiego nie jestem w stanie sama opłacić. Dlatego potrzebna jest Wasza pomoc.

W siole mamy obecnie 22 psy, do tego dochodzą psy w hotelach oraz psy w domach tymczasowych. W tej chwili mamy około 30 psów w pełni adopcyjnych, oraz 7 psów, które pozostaną z nami dożywotnio.

Część z naszych podopiecznych wymaga leczenia. Ostatnio nawiedziła nas jelitowka i m.in. Gryzka i Tajga potrzebowały pomocy weterynaryjnej, Mars wymagał również pilnego leczenia ze względu na problemy gastryczne . Każdy z naszych podopiecznych jest traktowany priorytetowo, więc oprócz profilaktyki jak: badanie krwi przed kastracją, kastracja, szczepienia, odrobaczenie, jeśli jest taka potrzeba też jest leczony. Profilaktyka to też koszt i o ile kastracje robimy raz to odrobaczenie, zabezpieczenie przeciwko kleszczom i szczepienia - cyklicznie (niektóre psiaki czekają dłużej niż rok na dom).

Ja ze swojej strony zrzekłam się dni wolnych, świątecznych, wolnych niedziel, urlopu, zwolnień chorobowych. Ale nie jestem w stanie finansowo sama tego udźwignąć. Dlatego muszę Was prosić o pomoc. Liczy się każda pomoc, nawet 5 zł. Jeśli 1000 osób wpłaci po te 5 zł to mamy już 5.000, jeśli 2.000 osób to już mamy 10.000 i nie musimy się martwić o zamówienie karmy, czy faktury za weta.

Taka pomoc cykliczna jest nie do opisania. Obecnie 5 zł to koszt nawet nie paczki chipsów. Ale jeśli zbierze się do kupy kilkadziesiąt czy nawet kilkaset takich wpłat to możemy wtedy czynić cuda. Nie proszę Was o dużą darowiznę, ale właśnie o cykliczne, drobne wpłaty. Możecie ustawić zlecenie stałe na 5 czy 10 zł, które co miesiąc zasili konto naszych psiaków.

Bardzo liczę na Waszą pomoc. Osobno możemy mniej niż razem.